Pożar hali, w której produkowano łodzie
W Ostródzie (Warmińsko-mazurskie) spłonęła hala, w której produkowane były łodzie z laminatu. Spaliły się cztery tony materiałów, głównie tworzyw sztucznych. Ogień gasiło 70 strażaków - podał w niedzielę rzecznik ostródzkiej straży pożarnej Piotr Wlazłowski.
O godz. 3.40 straż otrzymała zgłoszenie o tym, że płonie hala o powierzchni 1200 metrów kwadratowych, w której znajdują się formy i skorupy łodzi. Na miejsce pojechało 19 zastępów straży pożarnej.
- Gaszenie ognia było trudne, gdyż hala przylegała do budynku mieszkalnego. Osoba, która tam się znajdowała, zdążyła opuścić dom. W czasie pożaru z materiałów służących do produkcji łodzi, czyli żywic, lakierów i włókien szklanych uwalniał się toksyczny dym. Strażacy pracowali w aparatach tlenowych - powiedział Wlazłowski.
Hala spłonęła całkowicie; część dachu zawaliła się. Obecnie strażacy, by dogasić ogień, rozbierają konstrukcję budynku. Nie wiadomo na razie, jakie są przyczyny wybuchu ognia i jakie są straty.
Skomentuj artykuł