Prezydent Komorowski: Polska jest bezpieczna
Dzięki przynależności do NATO nasz kraj jest bezpieczny - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski w środowym orędziu w 15. rocznicę wejścia Polski do Sojuszu. Ocenił, że musimy dalej unowocześniać siły zbrojne. Zaznaczył też, że sytuacja na Wschodzie zmusza do czujności.
Komorowski w wygłoszonym w środę wieczorem w TVP1 orędziu ocenił, że 15-lecie obecności Polski w NATO to kamień milowy w naszej historii. Zwrócił uwagę, że kamieniem milowym były też wielkie reformy zmieniające na początku lat 90. nasz kraj - ustrój polityczny, gospodarczy i społeczny, wiążące nas z demokracjami Zachodu - oraz członkostwo w UE.
"Dzisiaj obchodzimy 15. rocznicę przystąpienia Polski do NATO. Wtedy naszym wysiłkiem, determinacją i pomysłowością zdołaliśmy przekonać świat zachodni, że będziemy wartościowymi, twórczymi i aktywnymi członkami systemu wspólnej obrony. Potrafiliśmy wówczas - demonstrując pełną zgodę narodową - pozyskać ważnych, wpływowych przyjaciół polskiej sprawy" - podkreślił Komorowski.
Zdaniem prezydenta "mamy więc powody do dumy". "Polska droga do Sojuszu zakończyła się sukcesem. Sukcesem jest także polskie członkostwo w największym, najsilniejszym sojuszu świata. Dzięki przynależności do NATO, dzięki procesom modernizacji polskiej armii, Polska jest krajem bezpiecznym. Jest krajem bezpiecznym w skali niespotykanej w historii naszego narodu co najmniej od trzech stuleci" - oświadczył.
Podkreślił przy tym, że należy mieć "jednak świadomość, że odzyskane wolność i niepodległość nigdy nie są dane raz na zawsze". "Trzeba o nie dbać. Trzeba je umacniać. Nie ma bowiem pełnej wolności bez poczucia bezpieczeństwa. Rozumiemy to jeszcze lepiej dzisiaj widząc, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, za wschodnią granicą NATO i UE" - zaznaczył prezydent.
"Pamiętamy przecież z czasów dawnej przynależności do radzieckiej strefy wpływów podobne zachowania, które nam wtedy groziły. Zatem patrząc z dumą na osiągnięcia Polski, doceńmy też, jak daleko za nami zostały lęki przed obcą interwencją na terytorium naszego państwa. Doceńmy to, że jesteśmy dzisiaj częścią świata bezpiecznego, stabilnego, rozwijającego się, szanującego i broniącego wolności" - apelował Komorowski.
Zdaniem prezydenta o bezpieczeństwie państwa i narodu decydują polityczne i militarne sojusze, ale o sile państwa i narodu decyduje także siła własnej armii, poziom jej nowoczesności i wyszkolenia. "W tym zakresie także osiągnęliśmy już bardzo wiele. Mamy nowoczesne systemy wojskowej techniki, m.in. samoloty F-16. Warto jednak przypomnieć, że to nie jest proces zakończony" - zaznaczył Komorowski.
"Musimy dalej reformować i unowocześniać polskie Siły Zbrojne, bo konieczny jest skuteczny, polski system obrony jako część nowoczesnego systemu ogólnonatowskiego. To będą m.in. program polskiej tarczy antyrakietowej i przeciwlotniczej, to będą także inne ambitne plany modernizacyjne" - mówił prezydent.
Według Komorowskiego "jesteśmy na dobrej drodze". Podkreślił jednocześnie, że o zdolności obronnej, sile, bezpieczeństwie państwa, oprócz siły sojuszników i własnej armii, decydują postawy całego narodu. Prezydent zwrócił uwagę, że sprawy bezpieczeństwa państwa, obronności i stosunek do armii "powinny być przedmiotem wspólnej, ponadpartyjnej troski, powinny być elementem wspólnej, ponadpartyjnej dbałości o postawy polskiego społeczeństwa".
"Musimy więc dzisiaj wspólnym wysiłkiem dbać nie tylko o umocnienie polskiej pozycji w NATO, ale i o kształtowanie proobronnej postawy całego społeczeństwa, a szczególnie naszego młodego pokolenia. Bo oprócz nowoczesnych cech polskiego patriotyzmu - dobrej pracy, dobrej nauki, dbania o siebie i swoją rodzinę, konieczny jest nadal i ten rys tradycyjnego, polskiego patriotyzmu, gotowości do poświęceń i wyrzeczeń, patriotyzmu odpowiedzialności za bezpieczeństwo ojczyzny" - mówił Komorowski.
"Polska jest dzisiaj bezpieczna. Przypadł nam w udziale dobry los. Ale doświadczenie historyczne i obserwacja tego, co się dzieje dziś poza naszymi granicami na Wschodzie zmusza do stałej refleksji i czujności. Uświadamia nam bowiem, że żyjemy w pobliżu obszaru niestabilności" - powiedział prezydent.
Dlatego - jak mówił - Polska chce wnosić do Sojuszu Północnoatlantyckiego nie tylko nowoczesność polskiej armii oraz wiarygodność sojuszniczą, ale i "tę szczególną solidarność z innymi". "To także postawa polskiego żołnierza i postawa polskich obywateli. Postawa, która wyraża się w przekonaniu, że bezpieczeństwo to nie jest tylko sprawa ludzi w mundurach, ale całej wspólnoty narodowej" - zaznaczył.
"Pamiętajmy, że gdy nasi przodkowie nie zadbali na czas o militarne bezpieczeństwo, następne pokolenia musiały długo walczyć o ponowne odzyskanie wolności. Budujmy więc, korzystając z czasów względnego bezpieczeństwa, w ramach najpotężniejszego sojuszu świata, już teraz własną siłę, własne zdolności obronne" - powiedział Komorowski.
Skomentuj artykuł