Prezydent UEFA w Warszawie: dobra robota

Prezydent UEFA w Warszawie: dobra robota
Prezydent UEFA Francuz Michel Platini, minister sportu Joanna Mucha i prezes PZPN Grzegorz Lato. (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

"Dobra robota" - tymi słowami przebywający w czwartek w Warszawie prezydent UEFA Michel Platini skwitował stan polskich przygotowań do zbliżających się piłkarskich mistrzostw Europy. Szczegóły omawiał na Stadionie Narodowym z minister sportu Joanną Muchą.

Podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami Platini wyraził zadowolenie z przebiegu przygotowań w Polsce, ale zauważył, że na wszystkich czterech stadionach przed rozpoczęciem turnieju powinna zostać wymieniona murawa. Jak podkreślił, to właśnie ta zielona trawa będzie w centrum uwagi milionów telewidzów podczas turnieju.

- Możecie mieć piękne stadiony, dworce, lotniska i autostrady, ale podczas transmisji telewizyjnych najbardziej rzuca się w oczy właśnie murawa, na której grają piłkarze. Występuję tu trochę w waszym imieniu, bo polski zespół gra techniczny futbol i jakość murawy będzie szczególnie ważna - nieco żartobliwie powiedział Francuz, odnosząc się w ten sposób także do pytań na temat formy i umiejętności Roberta Lewandowskiego.

Szef UEFA zdecydowanie odmawiał komentarzy na temat szans poszczególnych drużyn. Przyznał, że w ostatnich latach z konieczności więcej interesował się kwestiami przygotowań infrastruktury niż meczami piłkarskimi. - Rzadko ostatnio mam okazję oglądać piłkę. Niestety - wyznał. Mocno podkreślił, że choć nie jest Szwajcarem, to jako prezydent organizacji, do której należą krajowe federacje wszystkich 16 uczestników finałowego turnieju, stara się zachowywać całkowitą neutralność.

DEON.PL POLECA

Minister sportu i turystyki Joanna Mucha wspominała spotkanie z prezydentem UEFA sprzed czterech lat, kiedy to rozmowie towarzyszyła niepewność, czy mistrzostwa odbędą się w Polsce. - Dziś jesteśmy cztery lata później, ale jeśli chodzi o przedsięwzięcia, jakie udało nam się w tym czasie przeprowadzić, to jesteśmy sześć czy osiem lat do przodu. Podczas dzisiejszej rozmowy, w miłej atmosferze, padały w stosunku do Polski, do naszych przygotowań, niemal same dobre słowa. Bardzo się cieszę, że dzisiaj na cały świat pójdzie wiadomość, od której pan prezydent rozpoczął swoją wypowiedź podczas spotkania ze mną: "dobra robota". Jesteśmy przygotowani, wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. W tym ostatnim czasie zostało nam właściwie doprecyzowanie szczegółów - zapewniła Joanna Mucha po spotkaniu z Michelem Platinim.

Prezydent europejskiej federacji piłkarskiej odniósł się również do pytań dotyczących bezpieczeństwa turnieju. "Za organizację odpowiadamy wspólnie - UEFA, władze państwowe i krajowa federacja piłkarska - przypomniał. Jak podkreślił, jest przekonany, że turniej przebiegać będzie we wspaniałej atmosferze i stanie się wielkim świętem futbolu, ale trzeba także brać pod uwagę możliwość chuligańskich wybryków. W opinii Platiniego instytucje państwowe obu krajów organizatorów są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa i nie ma w tym względzie żadnych obaw.

Nie miał także zastrzeżeń do warunków zakwaterowania w Polsce uczestników i gości turnieju. Wspominając poranny pobyt na Ukrainie przyznał jednak szczerze, że "wkurzył się", kiedy dotarły do niego informacje o horrendalnych cenach hoteli w tym kraju. - Zwracali się do nas nawet dziennikarze z różnych krajów o pomoc w znalezieniu noclegów w rozsądnej cenie. My nie mamy na to wpływu, ale mocno postawiłem ten problem podczas spotkania z władzami Ukrainy i uzyskałem zapewnienie, że zajmą się tą sprawą - ujawnił.

Michel Platini wspomniał o swym spotkaniu z kierownictwem "Solidarności" sprzed dwóch lat i zaproszeniu do złożenia wizyty w gdańskiej siedzibie związku. - Otrzymałem stosowne zaproszenie oraz program wizyty, a kiedy go przejrzałem, poczułem się niemal jak prezydent republiki. Wolałbym jednak odwiedzić to miejsce po prostu jako turysta, człowiek ciekawy kawałka współczesnej historii. Może uda się to z okazji meczu ćwierćfinałowego w Gdańsku - wyznał.

Michel Platini był w Warszawie w doskonałym humorze i nie stronił od żartów. - Poprosiliśmy o zasunięcie dachu stadionu przed konferencją, bo zanosiło się na deszcz i bałem się, że prezesowi Lacie zmokną włosy - mówił spoglądając w górę, na dach przykrywający murawę.

Poważnie już podsumował swą wizytę obrazowym porównaniem" "Taka mała piłka może zdziałać tak wiele. Przez ostatnie lata Polska i Ukraina zrobiły ogromny skok, przyspieszając rozwój infrastruktury dzięki przygotowaniom do tego wielkiego sportowego święta, w którego centrum jest ten mały, okrągły przedmiot".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prezydent UEFA w Warszawie: dobra robota
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.