Prezydent Warszawy, uzasadniając decyzję, wskazała m.in. na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z października br. w sprawie wzrostu liczby neofaszystowskich aktów przemocy wzywa państwa członkowskie do podjęcia kroków przeciwko mowie nienawiści i przemocy.
"Dwukrotnie pisałam do ministra (sprawiedliwości Zbigniewa) Ziobry w sprawie delegalizacji ONR (Obóz Narodowo-Radykalny), a wiemy, że przewodniczący marszu jest osobą, która pełni funkcję w pruszkowskim ONR. On zresztą podpisał się pod wnioskiem do wojewody o zorganizowanie tego marszu. Uważam z całą odpowiedzialnością, że nie tak powinno wyglądać stulecie odzyskania niepodległości przez polskie państwo, stąd moja decyzja o zakazie marszu" - oświadczyła prezydent stolicy na konferencji prasowej w środę.
Dodała, że konsultowała tę decyzję z prezydentem-elektem stolicy Rafałem Trzaskowskim.
Skomentuj artykuł