Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Aleksandra Marańda poinformowała w środę PAP, że ciągle trwa sekcja zwłok 9-latka. Po jej zakończeniu zatrzymany 19-latek zostanie przesłuchany. "Zostanie mu ogłoszony zarzut zabójstwa (…) Po odebraniu od niego wyjaśnień prokurator podejmie decyzję co do rodzaju i zasadności zastosowania wobec niego środka zapobiegawczego" – powiedziała.
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek w jednym z mieszkań na ul. Osiedle Wyzwolenia w Turku. Według nieoficjalnych informacji Maciej J. kilka razy pchnął nożem swojego młodszego brata w czasie kłótni o grę komputerową. Marańda na tym etapie śledztwa nie jest w stanie potwierdzić tej wersji wydarzeń. "Nie wiemy, z jakiego powodu doszło do zabójstwa 9-letniego Adama" – zaznaczyła.
Wyjaśniła, że we wtorek ok. godz. 12.45 policjanci z Turku otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. "Na miejsce skierowano patrol wydziału prewencji, który po dotarciu pod wskazany adres został poinformowany przez mieszkającego w bloku mężczyznę, iż brat zabił brata. Niestety natychmiast ta informacja została potwierdzona, albowiem we wskazanym przez sąsiada mieszkaniu, w jednym z pokoi, funkcjonariusze ujawnili ciało dziecka, którym okazał się 9-letni Adam" – poinformowała prokurator.
Wezwanemu na miejsce zespołowi pogotowia ratunkowego, mimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować życia chłopca. "Lekarz pogotowia na ciele dziecka ujawnił rany kłute" – dodała Marańda.
Przez kilka godzin policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzili oględziny i zabezpieczali ślady zabójstwa. "Prokurator dokonał również, z udziałem biegłego sądowego, oględzin zwłok w miejscu ich znalezienia. W czasie dokonywania tych czynności znaleziono i zabezpieczono nóż kuchenny z nasadką pokryty plamami koloru brunatno-czerwonego, które przypominały krwawe ślady" – wyjaśniła.
"Biegły stwierdził na ciele dziecka co najmniej kilka ran kłutych w okolicach m.in. brzucha, klatki piersiowej i lewego przedramienia, które zdane zostały narzędziem ostrym, ostrokrawędzistym. Zdaniem biegłego rany te mogły zostać zadane zabezpieczonym nożem kuchennym" – powiedziała Marańda.
W czasie, gdy doszło do tragedii, w mieszkaniu przebywał 19-letni brat ofiary Maciej J. i babcia rodzeństwa. Nastolatek został zatrzymany. Maciej J. był trzeźwy. Pobrano mu krew do badań, które mają wykazać, czy 19-latek znajdował się pod wpływem środków psychotropowych. "Wyniki tych badań poznamy w ciągu najbliższych dni" – dodała prokurator.
Maciej J. przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Śledztwo ws. zabójstwa jego młodszego brata prowadzi Prokuratura Rejonowa w Turku. Za zabójstwo grozi kara od 8 lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności.
Skomentuj artykuł