W niedzielę po godz. 7 rano przed Pałacem Prezydenckim zgromadziło się już około stu osób z flagami narodowymi przepasanymi kirem, krzyżami, pojawił się też model rozbitego prezydenckiego samolotu. Otoczenia Pałacu pilnuje policja i straż miejska.
Około godziny 7.00 było przed Pałacem Prezydenckim około stu osób, ale przez godzinę tłum zgęstniał i ludzi jest już ponad tysiąc. Traktem Królewskim wciąż dochodzą kolejne osoby. Mają przepasane kirem flagi, powiewają też flagi i transparenty NSZZ "Solidarność" oraz PiS z różnych regionów.
Od strony Krakowskiego Przedmieścia Pałac jest odgrodzony barierkami wraz z przyległym chodnikiem, więc w bliskie otoczenie Pałacu nie można podejść.
Na jednym z transparentów opartym o barierki napisano: "Panie Tusk, za skandaliczne śledztwo smoleńskie człowiek honoru strzeliłby sobie w głowę! Wystarczy Pana dymisja wraz z rządem i PO. Komorowski, Pana ten apel przerasta, ponieważ Pan stracił zdolność honorową za: usunięcie krzyża, pomnik bolszewikom, Jaruzelskiego w Pałacu, współpracę z komunistycznymi upiorami".
Z kolei na innym znajduje się napis: "Jaki prezydent, taki patriotyzm".
Teren wokół stojącego przed Pałacem Prezydenckim pomnika księcia Józefa Poniatowskiego wysypany jest piaskiem, na którym mają być ustawiane znicze. Według zapowiedzi władz miasta, handel zniczami bez zezwolenia będzie ścigany przez straż miejską i pracowników biura działalności gospodarczej i zezwoleń stołecznego ratusza.
Trwają przygotowania do wystąpień artystów scen warszawskich, które mają rozpocząć się o godz. 12.30. Scenę ustawiono przed znajdującym się naprzeciw Pałacu Prezydenckiego gmachem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Skomentuj artykuł