Przenoszą krzyż: "Wariant siłowy wykluczony"
"Wariant siłowy jest wykluczony. Jeśli obrońcy krzyża nie będą chcieli ustąpić, nie będziemy ich łamać" - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z organizatorów dzisiejszej uroczystości przeniesienia krzyża spod Pałacu Prezydenckiego.
Czy zatem dojdzie do niej, skoro obrońcy krzyża zapowiadają "stawianie czynnego oporu"? - docieka gazeta. Szczegółowy scenariusz uroczystości, która zacznie się o godz. 13, do ostatnich chwil objęty był tajemnicą. Milczały strony internetowe Kancelarii Prezydenta, warszawskiej kurii, Związku Harcerzy Rzeczypospolitej i Związku Harcerstwa Polskiego. Całodobowe warty czuwają pod krzyżem od 10 lipca, gdy prezydent elekt Bronisław Komorowski zapowiedział przeniesienie go w miejsce "bardziej odpowiednie dla symbolu religijnego" - odnotowuje "Gazeta Wyborcza".
Teren wokół krzyża, w rejonie ok. 100 metrów przed Pałacem został w nocy ogrodzony przez straż miejską metalowymi barierkami. Niewielka grupa obrońców krzyża, którzy przebywali w jego pobliżu, nie została usunięta. Przed Pałac nie są jednak wpuszczane nowe osoby.
Dzisiejsza uroczystość ma się rozpocząć o godz. 13 od przekazania krzyża z powrotem harcerzom przez szefa kancelarii, Jacka Michałowskiego. Następnie krzyż, w procesji, ma ruszyć w kierunku kościoła św. Anny, niesiony przez harcerzy z różnych organizacji. Na placu przed kościołem św. Anny krzyż przejmą od harcerzy przedstawiciele duszpasterstwa akademickiego i rektor kościoła, ks. Jacek Siekierski. Przy tej okazji krzyż ma zostać poświęcony. Następnego dnia wyruszy z pielgrzymką akademicką do Częstochowy a po powrocie spocznie w kaplicy loretańskiej w kościele św. Anny, gdzie znajduje się już pomnik katyński.
Skomentuj artykuł