Przepychanki z policją podczas marszu

Przepychanki z policją podczas marszu
(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / ad

Tylko kilkanaście minut maszerowali spokojnie uczestnicy Marszu Niepodległości. Tuż po godz. 16 doszło do burd.

Podczas przemarszu ul.Marszałkowską, na wysokości ul. Żurawiej, w stronę policji zaczęto rzucać racami, petardami, kamieniami, kostkami brukowymi, koszami na śmieci. Policyjny kordon wstrzymał przemarsz, część uczestników skręciła w ul. Żurawią, część usiadła na torowisku tramwajowym.

Organizatorzy przez megafony nawoływali, by nie dać się sprowokować. 

Policja przez megafony zaapelowała do uczestników manifestacji o zachowania zgodne z prawem i do opuszczenie miejsca przez osoby postronne, chronione immunitetem i dziennikarzy.

Według jednego z organizatorów marszu, prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego, do burd doszło, gdy pojawiło się kilku zamaskowanych ludzi, którzy nie chcieli się wylegitymować; to oni zaatakowali kordon policji. "Zaatakowali kordon policji, następnie uciekli za ten kordon. Dało to policji pretekst to tego, żeby oddzielić czoło przemarszu od reszty".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przepychanki z policją podczas marszu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.