RMF: 40 tys. zakażeń to prawdopodobny bilans na kolejne dni. Czeka nas twardy lockdown?
Dziennikarze RMF FM dotarli do komentarzy płynących z rządu odnośnie liczby nowych zakażeń. "Dzisiejszy bilans nowych zakażeń koronawirusem jest umiarkowanie zły, ale z prawdziwym niepokojem trzeba wyczekiwać jutrzejszych danych" - podaje serwis rmf24.pl.
Nowe obostrzenia w naszym kraju obowiązują od soboty 27 marca. Według zapewnień rządzących, są one dobrym hamulcem przy obecnej liczbie zakażeń i zamiast wprowadzać nowe obostrzenia, rząd powinien odczekać, aż one zaczną działać.
Niestety, pomimo dzisiejszej, stosunkowo niskiej jak na ostatnie dni liczby zakażeń, progności sugerują, że ten stan zakażeń nie utrzyma się na takim poziomie. Nawet jutro, idąc za przyrostem nowych zachorowań z ostatnich dni, możemy spodziewać się 40 tysięcy nowych przypadków zakażeń.
We wtorek (23.03) Ministerstwo Zdrowia podało informację o 16 741 nowych przypadkach. Dzisiaj (30.03), a więc tydzień później, mamy ich już 20 870.
Najgorsza sytuacja w naszym kraju utrzymuje się w woj. śląskim oraz mazowieckim.
Jak podaje RMF FM: "Jeśli taka dynamika przybywania zakażeń się utrzyma, to jutro zbliżymy się w dziennym bilansie (do 40 tys zakażeń - przyp.), a pojutrze przekroczymy granicę 40 tysięcy nowych przypadków. Wtedy - jak usłyszał w rządowych kuluarach Krzysztof Berenda - trzeba będzie wrócić do dyskusji o nowych obostrzeniach. A w arsenale pozostaje już tylko jedno: wprowadzony stanem nadzwyczajnym zakaz przemieszczania się".
Skomentuj artykuł