Rodzice i znachor oskarżeni ws. śmierci dziecka
Nowosądecka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko rodzicom półrocznej Magdy z Brzeznej koło Nowego Sącza, która zmarła w wyniku niedożywienia. Oskarżony został także znachor z Nowego Sącza Marek H., który "leczył" dziewczynkę.
- Akt oskarżenia w dniu dzisiejszym trafi do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu - poinformował we wtorek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie prok. Piotr Kosmaty.
Rodzice Joanna i Michał P. zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka oraz znęcanie się nad nim ze szczególnym okrucieństwem - polegającym na niepodawaniu mu dostatecznej ilości i jakości jedzenia. Według biegłych rodzice w chwili czynu mieli ograniczoną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.
W śledztwie rodzice nie poczuwali się do winy, przyznali jednak, że wykonywali polecenia znachora. Grozi im do 10 lat więzienia.
Marek H. odpowie za "sprawstwo kierownicze" do narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji jego zgon oraz świadczenie usług medycznych bez uprawnień blisko 60 osobom z zamian za korzyści majątkowe - za co grozi mu do 5 lat więzienia. W śledztwie Marek H. nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
Półroczna Magda z Brzeznej k. Nowego Sącza zmarła w połowie kwietnia ub.r. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci było całkowite zaniedbanie i niedożywienie. Jej rodzice usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Nie przyznali się do winy. Zostali aresztowani i trafili na obserwację psychiatryczną; w połowie grudnia ub.r. zostali zwolnieni z aresztu.
Dopiero w kolejnych przesłuchaniach rodzice przyznali, że utrzymywali kontakty ze znachorem z Nowego Sącza i korzystali z jego "usług medycznych". Według zaleceń znachora dziewczynka była żywiona np. kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie i zmarła w wyniku skrajnego niedożywienia - podawała prokuratura.
Według ustaleń śledztwa, Marek H. "leczył" ponad 60 osób.
Skomentuj artykuł