Rostowski chce zmiany ekipy rządzącej

Rostowski chce zmiany ekipy rządzącej
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / slo

Wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski powiedział w środę, że potrzebna jest daleko idąca odnowa obecnej ekipy rządowej. Chodzi o to - wyjaśnił - by rząd nabrał nowej energii w działaniu i możliwe było zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2015 r.

- Dobrze byłoby, gdybyśmy mieli ekipę, która byłaby w znacznej mierze odmłodzona, ale oczywiście nie chodzi o to, by każdy minister odchodził, wprost przeciwnie, uważam, że jest wielu bardzo, bardzo dobrych ministrów, którzy też mają tę wizję i energię, by prowadzić dalej to, co robią - mówił Rostowski dziennikarzom w Sejmie.

Zastrzegł jednak, że "potrzebujemy bardzo daleko idącej odnowy tej ekipy", o co - jego zdaniem - chodzi też premierowi Donaldowi Tuskowi.

Minister, jak mówił, jest przekonany, że "nowa, ale nie całkiem nowa ekipa, jest właśnie tym, co pozwoli wygrać (...) wybory w 2015 roku". Rostowski także w wywiadzie dla środowej "Gazety Wyborczej" mówił o potrzebie daleko idącej rekonstrukcji rządu, a także o tym, że nie chciałby być ministrem finansów trzecią kadencję.

Rostowski powiedział dziennikarzom, że on sam nie czuje się zmęczony, "ale chodzi także o nową percepcję tej ekipy" u wyborców. - Uważam, że rekonstrukcja, która od wielu miesięcy była zapowiadana, jest właśnie tym momentem, kiedy tworzy się nową ekipę, ale nie całkiem nową, bo nie ma takiej potrzeby, która przez swoją energię, swoje nowe pomysły, będzie mogła prowadzić tę koalicję nie tylko do wyborów, ale także w dużej mierze po wyborach - przekonywał.

Do słów Rostowskiego sceptycznie odniósł się w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. - Od dwóch dni mówimy albo o scenariuszach przedterminowych wyborów, rekonstrukcjach, a nawet dowiadujemy się od wicepremiera, ministra finansów, który jest na etapie prac budżetowych i prac nad OFE, że najważniejsze jest budowanie nowej ekipy - powiedział.

Piechociński mówił, że brzmi to fascynująco, ale on żyje konkretną i realną polityką. - Jedno pewnie ucieszyło wielu Polaków, że pan (wice)premier Rostowski nie zamierza być w następnej kadencji wicepremierem i ministrem finansów - stwierdził.

Jak zaznaczył, politycy nie są od kreowania problemów, tylko od rozwiązywania ich. "Czy akurat dla wicepremiera i ministra finansów, gdy pracuje nad budżetem i ważną dla tego budżetu operacją pt. OFE, dzisiaj najważniejsze jest postawienie tezy w obszernym wywiadzie o sytuacji wewnątrz matki partii i sygnalizowanie, że potrzebne jest nowe otwarcie, nowa ekipa? To jest ładny, sympatyczny sprytnie medialnie rzucony temat" - ocenił.

Szef PSL dodał, że zmiany w rządzie zapowiadane są od wczesnej wiosny. - W mojej ocenie do zmian dojdzie po zakończeniu prac budżetowych, czyli styczeń" - powiedział. - Jak lider PO, premier Donald Tusk wyjmie kartkę i zaproponuje modyfikację (...), to wtedy się do tego odniesiemy - wskazał.

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna pytany przez dziennikarzy, czy potrzebna jest głęboka rekonstrukcja rządu, odparł: - Trudno mi powiedzieć. Zapowiedzi były bardzo ofensywne, ale to zależy od premiera - jego wizji personalnej i politycznej. W sposób naturalny czas połowy kadencji to najlepszy czas, aby premier podsumował to, co udało się zrobić poszczególnym ministrom, jak wygląda realizacja planów z początku kadencji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rostowski chce zmiany ekipy rządzącej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.