Przed ołtarzem ustawionych zostało osiem urn z prochami ofiar, którzy byli członkami znanej w środowisku narciarskim i snowboardowym rodziny Kaimów. W katastrofie życie stracili dziadek i babcia z wnukiem oraz ich siostrzeniec z żoną i trojgiem dzieci.
Eucharystii przewodniczy bielsko-żywiecki biskup pomocniczy Piotr Greger. "Wierzymy, że śmierć jest początkiem nowego, lepszego życia, a nasza rozłąka ze zmarłymi jest przejściowa. Ufamy, że spotkamy się znowu z naszymi siostrami i braćmi w domu naszego Ojca" – powiedział.
Eucharystię poprzedziła modlitwa w intencji tragicznie zmarłych w przykościelnej kaplicy.
Ofiary spoczną w czwartek na cmentarzu szczyrkowskiej parafii św. Jakuba.
Do tragedii w Szczyrku doszło 4 grudnia wieczorem. Wybuch gazu zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach osiem ciał ofiar.
Skomentuj artykuł