Rząd za odejściem od kontradyktoryjnego procesu karnego

Rząd za odejściem od kontradyktoryjnego procesu karnego
(fot. shutterstock.com)
PAP / pk

Rząd przyjął we wtorek projekt Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczący odejścia od kontradyktoryjnego procesu karnego i powrót do modelu sprzed reformy wprowadzonej 1 lipca 2015 r. Oznacza to powrót do zasady, że sąd nie jest tylko arbitrem, lecz może aktywnie prowadzić proces.

W lipcu 2015 r. w życie weszła nowa procedura karna, zmieniająca filozofię prowadzenia procesu. Uczyniła ona sędziego bezstronnym arbitrem rozsądzającym spór między oskarżycielem a obroną - nosi to nazwę kontradyktoryjności, w miejsce wcześniejszego modelu tzw. inkwizycyjności, gdy na sądzie ciąży inicjatywa dowodowa w postaci przesłuchiwania świadków i zbierania dowodów. Projekt MS przywraca nadrzędną rolę zasady prawdy materialnej w postępowaniu karnym.

W uzasadnieniu projektu MS napisało, że projektowana reforma nie stanowi całkowitego odwrócenia zmian z ub.roku. Np. sąd apelacyjny będzie nadal miał prawo zmieniać wyrok sądu I instancji, a nie odsyłać mu całą sprawę z powrotem, nawet przy stwierdzeniu jego drobnych nieprawidłowości. "Znajduje to bezpośrednie przełożenie na przyspieszenie postępowania, gdyż sąd II instancji może sam usunąć ewentualne uchybienia popełnione przez sąd I instancji" - dodano w uzasadnieniu.

Ponadto projekt usuwa art. 168a Kodeksu postępowania karnego, który dziś stanowi, że niedopuszczalne jest przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego (chodzi np. o nielegalne podsłuchy lub dowody zebrane w operacji specjalnej tajnych służb z naruszeniem przepisów). Według MS, bardzo szeroki zakres zakazu dowodowego i możliwość uznawania wszelkich uchybień organów procesowych za przestępstwo urzędnicze mogłyby być wykorzystywane do celowego tamowania biegu postępowań. "W tym stanie rzeczy celowe jest ocenianie każdej sytuacji z uwzględnieniem wszystkich aspektów sprawy, w oparciu o ogólnie przyjęte zasady w dorobku orzecznictwa i doktryny w perspektywie ostatnich kilkudziesięciu lat"- napisano w uzasadnieniu.

Projekt zakłada także, że świadek nie będzie mógł już - tak jak dzisiaj - składać nieprawdziwych zeznań w sytuacji, gdy narażałaby nimi siebie lub swych bliskich na odpowiedzialność karną. Projekt zaostrza również odpowiedzialność karną za zeznanie przez świadka nieprawdy lub zatajenie prawdy. Według propozycji MS groziłoby za to do 8 lat więzienia (dziś jest to do 3 lat). Biegły, rzeczoznawca lub tłumacz, który przedstawi fałszywą opinię lub tłumaczenie będące dowodem, mógłby dostać karę do lat 10 więzienia (dziś - do 3 lat).

Ustawa ma wejść w życie 1 kwietnia 2016 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rząd za odejściem od kontradyktoryjnego procesu karnego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.