Sejm nie odwołał Bartosza Arłukowicza

Sejm nie odwołał Bartosza Arłukowicza
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / pz

Sejm odrzucił w piątek wniosek złożony przez klub PiS o wotum nieufności dla ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Zdaniem wnioskodawców szef resortu prowadzi "fatalną politykę zdrowotną". Argumenty opozycji są populistyczne - odpowiada Arłukowicz.

Wniosek o wotum nieufności poparło 220 posłów; 232 zagłosowało przeciw; nikt nie wstrzymał się od głosu. Większość wymagana do odwołania ministra wynosi 231 głosów.
Opozycja domagała się odwołania Arłukowicza, oskarżając go o narastający w ochronie zdrowia kryzys. Posłowie PiS, SLD, RP i SP wskazywali m.in. na długie kolejki, problemy finansowe wysokospecjalistycznych placówek, wzrost dopłat pacjentów do leków, kłopoty z dostępem do chemioterapii.
Bolesław Piecha (PiS) uzasadniając podczas czwartkowej debaty wniosek o odwołanie Arłukowicza argumentował, że narastający od roku kryzys w ochronie zdrowia jest wynikiem fatalnej polityki zdrowotnej państwa. "Mimo wzrostu nakładów finansowych, dostęp do świadczeń zdrowotnych nie uległ poprawie, a w ostatnim roku pogarsza się" - zauważył Piecha. Według niego również odczucia społeczne wobec ministra zdrowia są negatywne.
Z kolei minister zdrowia w swoim sejmowym wystąpieniu apelował do opozycji, by nie straszyła pacjentów. "Nie pozwolę, byście państwo w debacie politycznej używali pacjentów, dzieci, wzywali do tego, by pacjenci zaczęli się bać" - oświadczył. Wyraził nadzieję na wspólną pracę i dyskusję nad reformą systemu. Jak przekonywał, sposobem na zmniejszenie kolejek do lekarzy jest lepsze, szybsze i skuteczniejsze kształcenie lekarzy oraz elektroniczny system, który usprawni zarządzanie.
Koalicjanci wskazywali na sukcesy ministra, m.in. system eWUŚ, bezproblemowe przeprowadzenie kontraktowania świadczeń na 2013 r., system refundacji leków. "To niełatwa praca i niełatwy resort" - mówił Jan Bury (PSL). Dodał, że na ochronę zdrowia w Polsce wydawane są olbrzymie środki, jednak nie jest on w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich.
Arłukowicz po piątkowym głosowaniu w Sejmie powiedział dziennikarzom: "Taka jest rola ministra zdrowia, borykać się z wotum nieufności i wracać do pracy. Wczoraj odbyła się dosyć polityczna debata, a ja przedstawiłem wszystkie swoje argumenty". Dodał, że argumenty opozycji były "dosyć miałkie i czasem bardzo populistyczne". Pytany, czy wytrzyma ewentualne trzecie wotum odparł: "Ja twardym facetem jestem".
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w oświadczeniu przesłanym PAP w piątek podkreślił, że fakt, iż Sejm nie odwołał Arłukowicza, "nie przekreśla innego faktu, iż minister działa źle, a przedstawione przez niego propozycje zmian w ochronie zdrowia nie mają większej wartości i nie poprawią w najmniejszym nawet stopniu kryzysowej sytuacji w polskim lecznictwie".
"Bez zrównoważenia nakładów z +koszykiem+ świadczeń, wszelkie inne działania pozbawione są sensu, bo i tak nie poprawią w sposób widoczny sytuacji pacjentów, szpitali, personelu medycznego. Służą jedynie stworzeniu wrażenia, że rząd "coś" robi w tej sprawie" - ocenia OZZL.
Związek lekarzy wezwał jednocześnie premiera Donalda Tuska "do podjęcia merytorycznego dialogu rządu z zainteresowanymi środowiskami: lekarzy, pielęgniarek, innego personelu medycznego, dyrektorów szpitali, pacjentów w celu wypracowania decyzji dotyczących fundamentów publicznej służby zdrowia, jak: wielkość nakładów publicznych na lecznictwo, zakres świadczeń zdrowotnych bezpłatnych, zasady i wielkość współpłacenia za niektóre świadczenia zdrowotne, merytoryczna metodologia wyceny świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych z uwzględnieniem podstawowego składnika kosztów jakim jest praca ludzka".
PiS próbował odwołać Arłukowicza z funkcji ministra zdrowia już drugi rok z rzędu - 27 stycznia 2012 r. koalicja PO-PSL odrzuciła poprzedni wniosek, który był pokłosiem przygotowanej przez resort zdrowia ustawy refundacyjnej.
Sejm wyraża wotum nieufności wobec ministra większością ustawowej liczby posłów (czyli 231 głosami). Koalicja PO-PSL ma w Sejmie 235 głosów.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Sejm nie odwołał Bartosza Arłukowicza
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.