Sejm o budżecie - długa i gorąca debata

Sejm o budżecie - długa i gorąca debata
Michał Boni i Donald Tusk w Sejmie (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / drr

Sejm zajmie się dzisiaj projektem budżetu na rok 2011. Debata budżetowa zaplanowana jest na ponad dziewięć godzin.

Projekt budżetu zakłada, że przyszłoroczny deficyt nie przekroczy 40,2 mld zł. Wydatki państwa mają wynieść 313 mld 500 mln 662 tys. zł, a dochody 273 mld 300 mln 662 tys. zł. Maksymalny deficyt określono na poziomie 40,2 mld zł. Dokument przewiduje, że dochody podatkowe państwa sięgną w przyszłym roku 242 mld 672 mln 10 tys. zł. Dochody z VAT mają wynieść 119,3 mld zł, z akcyzy 58,7 mld zł, z CIT - 24,8 mld zł, a z PIT - 38 2 mld zł.

Na marzec 2011 r. zaplanowano wzrost emerytur i rent o 2,7 proc. Zamrożone mają być natomiast płace w budżetówce. Resort finansów prognozuje, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2011 r. 3359 zł.

Projekt oparty jest na założeniu, że PKB wzrośnie 3,5 proc., średnioroczna inflacja prognozowana wyniesie 2,3 proc., a bezrobocie na koniec przyszłego roku - 9,9 proc.

Parlament ma cztery miesiące na prace nad budżetem. Zgodnie z konstytucją, jeśli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu budżetu ustawa nie zostanie przedstawiona prezydentowi do podpisu, prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

Po debacie budżetowej odbyć się ma drugie czytanie projektu ustawy wprowadzającej zakaz handlu dopalaczami. Sejm rozpatrzy ponadto komisyjny projekt nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym. Przewiduje on nałożenie na radę gminy obowiązku występowania z wnioskiem o wydanie rozporządzenia Rady Ministrów, w przypadku przeprowadzenia z inicjatywy mieszkańców referendum w sprawie tworzenia, łączenia, dzielenia i zniesienia gminy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sejm o budżecie - długa i gorąca debata
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.