Sportowcy, gwiazdy - kto zostanie posłem?
Gwiazda disco polo, "królowa dancehallu", kilkoro sportowców: słynna snowboardzistka, b.trener polskich "Złotek", czy bramkarz Orłów Górskiego - te osoby po wyborach mogą zasiąść w ławach poselskich. W ślady znanych polityków chcą też pójść ich bliscy, ale również osoby o tych samych nazwiskach.
Z ostatniego miejsca łódzkiej listy PiS startuje do Sejmu legendarny bramkarz Orłów Górskiego Jan Tomaszewski. "Człowiek, który zatrzymał Anglię" na Wembley w 1973 roku dziś jest komentatorem i publicystą sportowym. Nie należy do żadnej partii.
Ciekawie zapowiada się też siatkarskie starcie rodzinne w Łodzi. Z listy SLD do Sejmu (z 5 miejsca) kandyduje b. selekcjoner reprezentacji siatkarek Andrzej Niemczyk. Trener, który doprowadził reprezentację Polski do dwóch tytułów mistrzyń Europy w 2003 i 2005 roku, jest obecnie komentatorem sportowym. Natomiast z listy PO (nr 7) startuje jego córka, Małgorzata Niemczyk - mistrzyni Europy z 2003 roku. B. reprezentantka Polski przez kilka miesięcy była trenerem siatkarek Organiki Budowlani Łódź; obecnie jest radną sejmiku województwa łódzkiego.
Z kolei PiS w Warszawie wystawi m.in. syna satyryka Janusza Rewińskiego - Jonasza, byłą dyrektor telewizyjnej "Jedynki" Małgorzatę Raczyńską oraz Alvina Gajadhura, rzecznika prasowego Inspekcji Transportu Drogowego. O Gajadhurze zrobiło się głośno po audycji radiowej w radiu Eska Rock. Rzecznik ITD zarzucił prowadzącym program "Poranny WF" Kubie Wojewódzkiemu i Michałowi Figurskiemu m.in. znieważenie z powodu przynależności rasowej.
Liderem warszawskiej listy ludowców jest były mistrz olimpijski w skoku o tyczce Władysław Kozakiewicz, który zasłynął pokazaniem "gestu Kozakiewicza" kibicom w Moskwie.
Na warszawskiej liście SLD do Sejmu znaleźli się m.in. motorowodniak Waldemar Marszałek, który aktualnie jest radnym w stolicy, a także Alicja Tysiąc, której w 2007 roku Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał 25 tys. euro odszkodowania za to, że szpitale w Polsce odmówiły jej prawa do legalnej aborcji.
Na liście Ruchu Palikota w okręgu obejmującym Radom znalazł się Jerzy Grunwald. Nie jest to jednak - znany zwłaszcza starszym wyborcom - polski wokalista, członek popularnego w latach 60. zespołu No To Co. Grunwald z Ruchu Palikota ma 55 lat i jest przedsiębiorcą oraz muzykiem estradowym z okolic Grójca.
Z radomskiej listy PSL do Sejmu startuje znana w Radomiu poetka Walentyna Pawelec. Opublikowała kilkanaście tomików wierszy dla dorosłych i dla dzieci. Jest założycielką Koła Poezji Nie-Odkrytej "Szuflada". Pawelec z wykształcenia jest magistrem inżynierem budownictwa drogowego. Prowadzi własny sklep.
Była lekkoatletka Urszula Włodarczyk oraz koszykarz Maciej Zieliński to znani sportowcy, którzy będą ubiegać się o mandat poselski na Dolnym Śląsku. Włodarczyk, która nie należy do partii, wystartuje z 10. miejsca wrocławskiej listy PiS. Była lekkoatletka w latach 1991-2000 była czołową wieloboistką świata. Startowała na olimpiadach w Barcelonie (1992), Atlancie (1996) oraz w Sydney (2000).
Zieliński jest członkiem PO i wystartuje w wyborach do Sejmu z 28. miejsca listy we Wrocławiu. Koszykarz grał wielokrotnie w drużynie narodowej, dwukrotnie brał udział w mistrzostwach Europy. Z kolei na liście PiS we Wrocławiu znaleźli się m.in. nienależąca do partii dziennikarka Jolanta Krysowata-Zielnica oraz Przemysław Czarnecki, syn eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego.
Z SLD z drugiego miejsca z okręgu gdyńskiego startuje przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias, nosząca to samo imię i nazwisko co pogodynka TVN.
Z SLD o mandat w Sejmie ubiegają się natomiast dwie Beaty Maciejewskie - pierwsza z nich reprezentująca Partię Zieloni 2004 z drugiego miejsca w okręgu gdańskim; druga zaś to radna SLD ze Słupska z ósmego miejsca w okręgu gdyńskim.
Na Justynę Kowalczyk będą mogli głosować zwolennicy PO z Małopolski, którzy pójdą do urn w okręgu nowosądeckim. Kandydatka nie ma jednak nic wspólnego ze znaną narciarką biegową. - Została zaproponowana na naszą listę przez Młodych Demokratów. Pochodzi spoza Małopolski, z tego co wiem to z Częstochowy i studiuje obecnie prawo w Krakowie - wyjaśnił PAP poseł PO Andrzej Czerwiński.
Zwolennicy PiS w okręgu nr 12, obejmującym powiaty chrzanowski, myślenicki, oświęcimski, suski, wadowicki, będą mogli poprzeć kandydata o nazwisku Kaczyński (Filip Roman). Jak potwierdził PAP poseł PiS Andrzej Adamczyk, nie ma on nic wspólnego z przewodniczącym partii.
W okręgu lubelskim z trzeciego miejsca na liście SLD startuje b. wójt gminy Łuków Kazimiera Goławska, należąca do samorządowców z najdłuższym stażem w Polsce. Kierowała swoją gminą przez 37 lat, najpierw jako naczelnik, a następnie jako wójt.
Następny po Goławskiej na liście SLD jest inny samorządowiec, Grzegorz Teresiński, wójt nadwiślańskiej gminy Wilków, która w ubiegłym roku dwukrotnie zalana była podczas powodzi. Teresiński zdobył sobie uznanie mieszkańców osobiście angażując się do pomocy przy obronie wiślanych wałów i zabiegając o pomoc dla powodzian. Teresiński po raz czwarty wygrał ubiegłoroczne wybory samorządowe, zdobywając w pierwszej turze ponad 65 proc. głosów.
W Rzeszowie z ostatniego miejsca listy PJN kandyduje siostra lidera tego ugrupowania Pawła Kowala - Barbara Kowal-Środoń. Mieszka w tym mieście, ma 24 lata, jest politologiem.
Z kolei w okręgu w Krośnie, także z ostatniego miejsca, z listy SLD o mandat ubiega się były poseł 48-letni Witold Firak. Firak w 2002 został wykluczony z klubu SLD w związku z "niedyspozycją" w dniu, gdy miał być sprawozdawcą komisji regulaminowej i spraw poselskich w sprawie uchylenia immunitetu szefowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi. Jak się okazało, był wtedy pod wpływem alkoholu.
Jak tłumaczył, w wyborach 2007 r. partia wystawiła go jako kandydata na senatora, a nie na posła. Otrzymał wówczas 122 tys. głosów i - jak przekonywał Grzegorza Napieralskiego - gdyby był na liście poselskiej, SLD miałoby w Świętokrzyskiem co najmniej jednego posła więcej. W zeszłym roku Gierada przeprosił się z SLD i z rekomendacją Sojuszu bez powodzenia ubiegał się o fotel prezydenta Kielc. Obecnie przekonuje, że powinien być drugi na liście, a nie siódmy.
Liderem świętokrzyskiej listy komitetu wyborczego Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke jest matematyk ze Staszowa Wojciech Zarzycki, który zasłynął przed laty w całym kraju jako "niemagister". Został mianowicie usunięty z posady nauczyciela w staszowskim liceum z powodu braku cenzusu wykształcenia. Jak wówczas tłumaczył, "nie zrobił magistra, ponieważ widział w życiu tylu idiotów obdarzonych tytułami, że nie chce mieć z taką bandą nic wspólnego". W ramach protestu przeciw zwolnieniu z pracy długo "głodował" na rynku w Staszowie - każdego dnia z godzinną przerwą na obiad i wieczorną medytację. Teraz utrzymuje się z korepetycji; ma opinię świetnego pedagoga, który pomaga w nauce również bezinteresownie.
Małgorzata Maria Sobieska zu Schwarzenberg - nauczycielka z Ostródy, która startuje z list PJN w okręgu elbląskim - nie przywiązuje przesadnej uwagi do oryginalnego brzmienia swojego nazwiska. - Bywa jednak, że otwiera ono wiele drzwi, ludzie je zapamiętują - ocenia. Jak przyznaje, czasem musi używać nazwiska w skróconej formie. W pełnym brzmieniu składa się ono z 38 liter i nie mieści się choćby na kartach bankomatowych. Kandydatka PJN zastrzega, że nie jest arystokratką i nie interesuje się genealogią.
Jolanta Kwaśniewska, 26-letnia ekonomistka ze wsi Miejska Dąbrowa, nie uważa, by 10 miejsce na liście wyborczej Ruchu Palikota w okręgu olsztyńskim zawdzięczała wyłącznie nazwisku. Jej zdaniem, wszystko zależy od wyborców.
W Poznaniu z listy SLD do Sejmu startuje Izabela Dylewska-Światowiak, która jako kajakarka zdobyła m.in. brązowe medale na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 i Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, także złote medale mistrzostw Europy i mistrzostw Polski, oraz srebrne medale mistrzostw świata.
W okręgu pilskim o mandat posła z listy PO walczyć będzie urodzony w Zambii radny sejmiku wojewódzkiego Killion Munyama. Mieszka w Karczewie w powiecie grodziskim. Jest Absolwentem Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Związany z Wielkopolską od 1982 r. Doktor nauk ekonomicznych, specjalista od finansów międzynarodowych, wykładowca Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
W wyborach do Sejmu w województwie podlaskim zainteresowanie mediów wzbudził Jarosław Kaczyński, doradca rolny z okolic Czyżewa, który ma piąte miejsce na liście PJN. Nie jest członkiem partii, ani krewnym lidera PiS.
Na liście PSL 13 miejsce ma Joanna Kaczanowska, wśród miłośników disco polo bardziej znana jako "Etna". To nie jest jej pierwsza przygoda z polityką, w ubiegłym roku z listy PO startowała, bez powodzenia, w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego.
W Katowicach z listy SLD do Sejmu wystartuje prof. Paweł Bożyk, przed laty doradca ekonomiczny I sekretarza PZPR Edwarda Gierka. Jest specjalistą w dziedzinie międzynarodowych stosunków gospodarczych, wykłada m.in. w Szkole Głównej Handlowej. Prof. Bożyk startował już w wyborach - w 2005 r. starał się o mandat senatora w Warszawie, bezskutecznie.
Na czele katowickiej listy PPP Sierpień 80 jest Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca związku zawodowego Sierpień 80 w sieci Tesco, przywódczyni pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie. Za główny cel stawia sobie walkę z pozakodeksowymi formami zatrudnienia.
O mandat posła z listy PJN będzie ubiegać się 74-letnia, znana na Podhalu góralka z Zakopanego, Maria Gruszka. Jej idolami są Margaret Thatcher, Hillary Clinton i Angela Merkel. - To kobiety, które dały przykład, że można rządzić dobrze z honorem, i godności dla dobra wspólnego - mówi Gruszkowa. Lista PJN w okręgu Nowosądeckim jest obecnie w trakcie rejestracji.
Gruszkowa jest znana z ciętego języka. Jak sama mówi, doznała arogancji władzy, kiedy w 1999 roku ówczesne władze Zakopanego usunęły jej stragan z Krupówek - jak twierdzi, bezprawnie. Założyła Stowarzyszenie Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, którego jest prezesem i społecznie pomaga ludziom w walce z biurokracją, urzędnikami i politykami. Często zabiera głos na zakopiańskich sesjach rady miejskiej, nie boi się mówić rzeczy niepopularnych i niejednemu lokalnemu politykowi zaszła za skórę.
W okręgu szczecińskim z listy Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego wystartuje czarnoskóra 21-latka Nielle Diarra, zwana "królową hip-hopu i dancehallu". Ma na liście czwarte miejsce. Diarra powiedziała PAP, że urodziła się w Berlinie, ale wychowała w Szczecinie. - Mama jest szczecinianką, ojciec jest Afrykańczykiem, pochodzi z Bali - wyjaśnia. Jak mówi, jest bezpartyjna, ale uważa, że Nowa Prawica to najlepsze ugrupowanie polityczne. Deklaruje zdecydowane poglądy prawicowe.
Skomentuj artykuł