"Sprawa Amber Gold budzi w PO strach"
Odrzucenie przez PO i PSL projektu uchwały ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold to przekonywujący dowód, że w koalicji rządowej, ale tak naprawę w Platformie sprawa ta budzi paniczny strach - ocenił po głosowaniu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt uchwały autorstwa PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. Wniosek złożył klub PO. Za odrzuceniem projektu PiS głosowało 235 posłów; przeciwnych było 220; nie było głosów wstrzymujących się
- Sądzę, że mam pogląd podobny do bardzo wielu obywateli naszego kraju. To jest dowód na to, że w koalicji rządowej panuje wielki strach, że ta komisja nawet gdyby miała kształt tej z czasów afery hazardowej, stworzyłaby jakieś ogromne zagrożenie - powiedział dziennikarzom w Sejmie w nocy z czwartku na piątek szef PiS.
Jego zdaniem może być tylko jeden powód takiego strachu - związki między Amber Gold, a ludźmi PO. Komentując zdjęcie, przedstawiające pomorskie kierownictwo PO, z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, którzy ciągną po płycie lotniska samolot OLT Kaczyński ocenił, iż świadczy to o tym, że jest zupełnie oczywiste, że Amber Gold miała związki z rządzącą partią.
Fotografia pokazywana w czasie debaty nad informacją rządu ws. Amber Gold przez Antoniego Macierewicza (PiS) została zrobiona podczas uroczystości z grudnia 2011 r., kiedy oddawano do użytku nowe inwestycje na gdańskim lotnisku.
- Komisja śledcza musiałaby doprowadzić do jakiejś gigantycznej kompromitacji. Stąd ta mobilizacja - wszyscy posłowie PO obecni (na głosowaniu - PAP), stąd to przyduszenie PSL i stąd ten wynik, ale sprawa jest jasna - ocenił Kaczyński.
Zadeklarował, że PiS będzie próbowało innymi metodami wyjaśnić tę sprawę. Ubolewał jednak, że komisją śledcza, czyli najlepsze narzędzie do takich spraw nie zostanie wykorzystane.
Miller: głosowanie ws. Amber Gold pokazało, że racje ma ten, kto ma większość
Głosowanie ws. wniosku dotyczącego komisji śledczej ds. Amber Gold po raz kolejny dowiodło, że w Sejmie decyduje nie ten, kto ma rację, a ten, kto ma większość - ocenił szef SLD Leszek Miller.
Były premier nie uważa jednak, aby ten dzień w Sejmie był stracony, bo zostało wygłoszonych wiele kwestii, które zbliżają nas do prawdy w sprawie Amber Gold.
- One zostaną wniesione do świadomości społecznej; i przyjdzie dzień zapłaty. Przyjdzie taki dzień, gdzie to dzisiejsze głosowanie chroniące PO i PSL przed konsekwencjami spowoduje te konsekwencje - powiedział dziennikarzom w Sejmie w nocy z czwartku na piątek Miller.
Komentując postawę PSL, które zdecydowało się na poparcie wniosku o odrzucenie projektu uchwały PiS ws. powołanie komisji śledczej szef Sojuszu ocenił, że jego ugrupowanie zdaje sobie sprawę, że inna decyzja oznaczałaby zerwanie koalicji.
- Tylko żółtodzioby mogą przypuszczać, że PSL zagłosuje za wnioskiem o komisję śledczą. Gdyby tak uczynił oznaczałoby to zerwanie koalicji, a interesy koalicjantów są ważniejsze niż prawda - podkreślił Miller.
Rozenek: głosowanie ws. komisji śledczej porażką państwa
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek powiedział w piątek, że odrzucenie przez Sejm projektu powołania komisji śledczej ds. Amber Gold jest "oczywistą porażką państwa polskiego".
- Jest to oczywista porażka państwa polskiego i to druga porażka, gdyż pierwsza miała miejsce, gdy wystąpiła ta afera i państwo na całej linii zawiodło. Teraz reprezentująca państwo koalicja postanowiła, że sprawę trzeba zamieść pod dywan - powiedział Rozenek.
W ocenie rzecznika klubu RP sprawa Amber Gold i linii lotniczych OLT Express jest modelowym przykładem kwestii, którymi powinna zajmować się komisja śledcza. "W świetle tego, co się dzieje trzeba się zastanowić, czy zapisy o komisji śledczej w ogóle mają sens" - ocenił.
Zdaniem Rozenka zgodnie z dotychczasową praktyką koalicja rządząca PO-PSL zgadzała się, aby w świetle kamer wyjaśniać trudne dla siebie sprawy. Przykładem może być, jak dodał, funkcjonowanie w Sejmie poprzedniej kadencji tzw. śledczej komisji hazardowej. "Tamta komisja przynajmniej dała gwarancję, że rządzący chcieli wyjaśniać tamtą sprawę i mieli czyste intencje. Obecnie nie można tego powiedzieć" - mówił poseł.
- Teraz powstała nowa praktyka, żeby wykorzystując większość sejmową, uniemożliwiać publiczne wyjaśnienie trudnych spraw dla koalicji; jest to przykre i stanowi odwrót od demokracji - zaznaczył Rozenek.
Mularczyk: PO i premier mają coś do ukrycia ws. Amber Gold
Sejmowe głosowanie, w wyniku którego odrzucono projekt uchwały PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold oznacza, że partia rządząca oraz premier "mają coś do ukrycia". - ocenił w rozmowie z PAP szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.
- PO obawia się śledztw i postępowania w sprawie Amber Gold, a PSL boi się rozpadu koalicji - powiedział Mularczyk. W jego ocenie, dobro polityków wzięło górę nad dobrem Polaków, a PO postawiło wszystko na "ostrzu noża".
Poseł podkreślił, że Solidarna Polska złożyła we wtorek swój projekt odnośnie powołania komisji śledczej dotyczącej Amber Gold. - Będziemy się domagać, aby był on procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu - zaznaczył Mularczyk.
Skomentuj artykuł