"Sprzeciwiajcie się praktykom rządu Tuska"
Jarosław Gowin w liście otwartym zaapelował do polityków PO, aby sprzeciwiali się "smutnym i wstydliwym" praktykom rządu Donalda Tuska. W liście pisze m.in. o nieprawidłowościach, do których miało dojść w związku ze zjazdem wyborczym Platformy na Dolnym Śląsku.
Według Małgorzaty-Kidawy Błońskiej (PO) Gowin "rozpaczliwie próbuje zwrócić uwagę na siebie i dlatego pisze, nawet w takim dniu jak teraz, w okresie zadusznym".
Gowin, który we wrześniu odszedł z PO, przypomniał, że pół roku temu, napisał list do członków Platformy, gdzie ostrzegał że partia pod kierownictwem Tuska odchodzi od swoich ideałów założycielskich. Jak dodał, ostatnie "smutne i wstydliwe" wydarzenia na Dolnym Śląsku w związku z wyborami wewnętrznymi, ale także w innych regionach, utwierdzają go w przekonaniu, że jego decyzja o odejściu była słuszna.
Na zjeździe dolnośląskiej PO Grzegorz Schetyna przegrał rywalizację o funkcję szefa regionu z Jackiem Protasiewiczem. Po wyborach upublicznione zostały przez "Newsweek" nagrania, z których wynika, że dwaj posłowie PO mieli namawiać dwóch działaczy PO do głosowania na Protasiewicza, sugerując w zamian pomoc w znalezieniu pracy.
"Okazało się, że przy okazji wyborów regionalnych na Dolnym Śląsku uprawiano na dużą skalę korupcję polityczną, wasi koledzy handlowali posadami w państwowych spółkach, przy okazji zbierając na siebie haki (...) Czy to naprawdę jest ta nowa jakość w polskiej polityce, o którą wspólnie walczyliśmy? - pytał Gowin w liście otwartym do PO przekazanym PAP.
Jak dodał najbardziej poruszający jest fakt, że Tusk podjął decyzję, by kwestię korupcji politycznej "zamieść pod dywan". "Na tej samej płaszczyźnie postawiono tych, którzy oferty korupcyjne składali i tych, którzy je ujawnili. Czy ktokolwiek z Was wierzy, że winni korupcyjnych zachowań zostaną ukarani w realny sposób? Czy dostrzegacie w poczynaniach Tuska i kierownictwa partii wolę rzeczywistego przeciwstawienia się upartyjnianiu państwa, kolesiostwu, zawłaszczaniu przedsiębiorstw państwowych przez członków aparatu partyjnego? - napisał Gowin.
Zarząd PO zdecydował w środę, że nie będzie powtórnych wyborów władz PO na Dolnym Śląsku. Osoby nagrane i te, które nagrywały kulisy dolnośląskiego zjazdu, zostały zawieszone w prawach członka partii na trzy miesiące; zajmie się nimi sąd partyjny.
Gowin przypomniał, że sprzeciw wobec patologii "państwa Millera" był powodem, dla którego on i wielu obecnych polityków PO zdecydowało się zaangażować w politykę.
"Zostaliśmy oszukani. Platforma powstała po to, by z patologiami życia partyjnego walczyć, a dziś je udoskonala. Tusk kiedyś deklarował, że chce walczyć z klasą próżniaczą, a dziś jest jej patronem" - ocenił Gowin. Przyznał jednocześnie, że w Platformie jest wielu ludzi uczciwych, przywiązanych do idei założycielskich PO, ludzi, których oburzają praktyki państwa Tuska.
"Wzywam Was, abyście się tym praktykom otwarcie sprzeciwili, milcząc czy wyrażając swój sprzeciw tylko na zamkniętych zebraniach partyjnych, przykładacie rękę do utrwalenia systemu, który Platforma miała zniszczyć" - przekonywał Gowin.
Kidawa-Błońska komentując list, przypomniała, że Gowin był członkiem Platformy, "mógł działać i nie działał". "Teraz szuka wszelkich sytuacji, które mógłby wykorzystać przeciwko Platformie" - oceniła.
Posłanka zaznaczyła, że nie pochwala takiego stylu uprawiania polityki. "Właściwie wszystko, co osiągnął do tej pory w polityce, zawdzięcza Platformie, bo dzięki Platformie był i senatorem, i posłem dwie kadencje. Nawet jeśli się rozstał z tym ugrupowaniem, powinien zachowywać klasę i charakter, a tego nie robi" - dodała.
Skomentuj artykuł