Stocznia Gdynia: tajemnica suchego doku

Stocznia Gdynia: tajemnica suchego doku
W Stoczni Gdynia. (fot. alex-pl)
"Gazeta Wyborcza" / PAP/ apio

Stocznię Gdynia zamknięto, bo państwo musiało dopłacać do budowanych w niej statków. Dziś państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu pożycza dziesiątki milionów złotych, by wznowić tam produkcję statków - pisze "Gazeta Wyborcza".

Jeszcze w ubiegłym roku na suchy dok nie było chętnych za 100 mln zł. A teraz spółka Christ wylicytowała 175 mln, deklasując tym samym ukraińską Patię.

DEON.PL POLECA

Agencja już wcześniej, w podobny sposób przekazywała swoje środki na Stocznię Gdyńską - informuje "Gazeta Wyborcza"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Stocznia Gdynia: tajemnica suchego doku
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.