Szydło o służbie zdrowia: teraz system jest nieludzki
W Polsce stworzono "nieludzki" system ochrony zdrowia - oświadczyła we wtorek w Oświęcimiu wiceprezes PiS Beata Szydło. Samorządy, szpitale powiatowe, służba zdrowia powinny mieć wsparcie ze strony państwa - przekonywała.
- Samorządy, szpitale powiatowe, służba zdrowia powinna mieć wsparcie ze strony państwa. Dziś pacjent jest bardzo często pozostawiony w wielu ośrodkach bez pomocy. Nie dlatego, że nie chcą tego szpitale powiatowe czy lekarze nie mają możliwości leczenia, tylko dlatego, że system, który stworzono w Polsce jest nieludzkim. Wytwarza on nieludzkie procedury, a państwo powinno być po stronie pacjenta - powiedziała dziennikarzom Szydło przed wejściem do Szpitala Powiatowego im. św. Maksymiliana w Oświęcimiu.
Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera była obecna na prezentacji nowego sprzętu, o który wzbogacił się szpital. W dużym stopniu zakup sfinansowały władze samorządowe powiatu oświęcimskiego (w tym poszczególnych gmin na tym terenie).
- Jesteśmy w miejscu, które jest dowodem na to, że jeśli wspólnie podejmuje się pewnie działa i chce się coś dobrego zrobić dla lokalnej społeczności, to można to zrobić, da się radę - powiedziała Szydło.
Jak poinformowała kierująca placówką Sabina Bigos-Jaworowska, nowy sprzęt to m.in. aparat mammograficzny i trzy aparaty USG, w tym do diagnostyki onkologicznej.
Szpital jest jednym z większych i nowocześniejszych szpitali w zachodniej Małopolsce ze specjalistyczną bazą zabiegowo-diagnostyczną. Jak można przeczytać na stronie internetowej placówki, dysponuje bazą 474 łóżek w 15 oddziałach szpitalnych oraz 22 poradniami specjalistycznymi, pracowniami specjalistycznymi oraz zakładami diagnostycznymi.
Szpital należy do Krajowej Sieci Szpitali Promujących Zdrowie, Regionalnej Sieci Szpitali Promujących Zdrowie. Oddział Dziecięcy i Oddział Chirurgii Dziecięcej szpitala należą do Sieci Szpitali z Sercem, Oddział Dziecięcy ponadto jest zrzeszony w Sieci Szpitali Motylkowych.
Po zakończeniu wizyty w Oświęcimiu Szydło pojechała do Kęt, gdzie odwiedziła tamtejszą Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą. Mieści się ona przy ul. 3 Maja.
Jak poinformowała PAP jej dyr. Reneta Fijałkowska, posłanka PiS przybyła na prośbę dzieci, które na przełomie lipca i sierpnia były w Warszawie na zaproszenie Szydło.
- Mamy taką tradycję, że na przybycie specjalnych gości razem gotujemy placek. Mam nadzieję, że pani Beata będzie się czuła u nas jak w domu - powiedziała Fijałkowska jeszcze przed przyjazdem kandydatki PiS na premiera.
Dodała, że obecnie w placówce - którą prowadzi Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu - mieszka 23 dzieci. Nie wszystkie mogły być obecne na spotkaniu ze względu na wakacje.
Skomentuj artykuł