Tusk w czerwcu weźmie pod lupę budżet

Tusk w czerwcu weźmie pod lupę budżet
(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / slo

Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że jeszcze w czerwcu odbędzie się przegląd budżetu i rząd będzie zastanawiał się, co zrobić z mniejszymi wpływami do publicznej kasy. Za kluczowe uznał oszczędności w wydatkach administracyjnych i ochronę ludzi przed cięciami.

- Będziemy zastanawiali się, co zrobić z mniejszymi wpływami (...) i to co jest dla mnie priorytetem w tego typu przeglądach, to chronić ludzi przed cięciami - mówił Tusk w "Sygnałach Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia. Zaznaczył, że chce uniknąć m.in. scenariusza cięcia emerytur. - To co dla mnie kluczowe, to szukać oszczędności w wydatkach administracyjnych, w żadnym wypadku w kieszeniach ludzi - wskazał premier.

Szef rządu odniósł się też do przedstawionych niedawno rekomendacji gospodarczych Komisji Europejskiej dla Polski. Wśród słabości przeszkadzających wzrostowi KE wymieniła funkcjonowanie administracji poniżej średniej UE, słabo rozwiniętą infrastrukturę, przy tym rozdęte i nieskoordynowane wydatki publiczne. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska ogłosiła, że Polska, podobnie jak Francja, Słowenia i Hiszpania, dostanie dwa dodatkowe lata na obniżenie deficytu budżetowego do 3 proc. PKB. Dopóki nasz kraj się z tym nie upora, pozostaniemy w procedurze nadmiernego deficytu.

DEON.PL POLECA

W ocenie Tuska konkluzja KE jest pozytywna dla Polski. Zwrócił uwagę na decyzję, by o dwa lata przesunąć dla nas termin na obniżenie deficytu. - KE ocenia, iż Polska wykonała wysiłek na granicy możliwości, by obniżyć deficyt tak jak to jest tylko możliwe - ocenił premier.

- Doceniono wysiłki Polski na rzecz oszczędzania pieniędzy. Wskazano miejsca, gdzie możemy jeszcze bardziej dokręcić śrubę. Choć z drugiej strony chcemy chronić polski wzrost i nie chcemy przesadzać z oszczędnościami - powiedział szef rządu.

Jak podkreślił, oszczędności nie mogą być "zbyt bolesne dla gospodarki i poszczególnych ludzi". - Droga, którą wybraliśmy doprowadza może w niezbyt szybkim tempie, ale do obniżania deficytu i dwa lata, które dała nam KE, powinny wystarczyć. Jednocześnie udało się nam ochronić wzrost - zauważył szef rządu.

- Tego będziemy się trzymali. Nawet jeśli eksperci będą mówić "ciśnijcie bardziej, oszczędzajcie jeszcze bardziej", to ja na posiedzeniach rządu i na posiedzeniach Rady Europejskiej będę mówił, że polski sposób postępowania doprowadził do tego, że w latach kryzysu to Polska ma w Europie największy wzrost - zaznaczył premier.

Zwrócił uwagę, że Polska ma obecnie deficyt budżetowy na poziomie 3,9 proc., a wynika to "przede wszystkim z dużo wolniejszego wzrostu, który jest specyficzny dla całej Europy". - Dużo krajów europejskich otrzymało szansę przedłużenia procesu dochodzenia do 3-proc. deficytu - mówił Tusk.

Premier pytany był też o planowany objazd kraju i konsultacje w sprawie wydatkowania środków z nowego budżetu UE na lata 2014-2020. Wyraził opinię, że decyzja Parlamentu Europejskiego w sprawie nowego unijnego budżetu będzie pozytywna i zapadnie ostatecznie w czerwcu, najpóźniej we wrześniu i wówczas Polska będzie miała zagwarantowane "bez żadnej wątpliwości" 400 mld złotych.

- Istotna część tej kwoty została, poprzez konsultacje z samorządami, wstępnie rozdysponowana. To jest nasz obowiązek planować wydatki dużo wcześniej - mówił szef rządu. Jednak - jak dodał - będzie można rozmawiać o tym, "gdzie jest sens poprzesuwać wydatki".

Tusk zapewnił, że nie ucieka od pomysłu objazdu po kraju.

Uzgodnione w lutym przez przywódców państw UE wieloletnie ramy finansowe UE na lata 2014-2020 po raz pierwszy będą realnie mniejsze od poprzednich. Przewidują wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Zgodnie z ustaleniami przywódców państw unijnych Polska na lata 2014-2020 ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To dałoby jej pozycję największego beneficjenta unijnych funduszy.

Budżet wymaga jeszcze zgody Parlamentu Europejskiego, który zażądał poprawek, jak np. możliwość przesuwania niewykorzystanych środków z roku na rok i przegląd budżetu w połowie okresu jego obowiązywania. Warunkiem przystąpienia do negocjacji z rządami była też nowelizacja rocznego budżetu na 2013 rok o 11,2 mld euro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk w czerwcu weźmie pod lupę budżet
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.