Urodziła na przystanku w centrum Krakowa
45-letnia mieszkanka Skawiny nie zdążyła w Niedzielę Wielkanocną dotrzeć na porodówkę. Urodziła dziecko na przystanku tramwajowym na krakowskim Starym Mieście. Emilka i jej mama czują się dobrze - zapewnia "Dziennik Polski".
Pani Zofia poczuła, że zaczyna rodzić ok. g. 21, postanowiła o własnych siłach dotrzeć do szpitala. Wraz z mężem najpierw autobusem dotarli ze Skawiny do Krakowa, gdzie przesiedli się w tramwaj. Ale w okolicach Dworca Głównego kobieta musiała wysiąść - poród zaczął się na dobre. Kilka minut później na świat przyszła Emilka, poród przyjął jej ojciec.
Rodziną zajęli się policjanci, którzy przejeżdżali radiowozem i zauważyli zbiegowisko.
Funkcjonariusze sprawdzili, czy dziecko oddycha i w jakim stanie jest matka; natychmiast wezwali pogotowie, a czekając na nie, ogrzewali matkę i maleństwo kocami termoaktywnymi - relacjonuje Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Córeczka czuje się dobrze, mam nadzieję, że niedługo wrócimy do domu - mówiła pani Zofia, która jeszcze wczoraj wraz z dzieckiem przebywała w szpitalu.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie rozważa, czy nie uhonorować Emilki specjalnym biletem MPK.
Skomentuj artykuł