Warszawa: "Smoleńsk - chcemy prawdy!"

Warszawa: "Smoleńsk - chcemy prawdy!"
Protest przed ambasadą Rosji, 9 bm. w Warszawie. Uczestnicy zgromadzenia zorganizowanego przez Młodzieżowy Klub "Gazety Polskiej" demonstrowali przeciwko przetrzymywaniu przez władze rosyjskie dowodów ws. katastrofy smoleńskiej. Jutro, 10 bm. przypada 3. rocznica katastrofy prezydenckiego samolot pod Smoleńskiem. (fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / slo

W przededniu 3. rocznicy katastrofy smoleńskiej przed ambasadą rosyjską w Warszawie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Kluby Gazety Polskiej. Po godz. 19 manifestanci ruszyli w kierunku Belwederu, kancelarii premiera i Pałacu Prezydenckiego.

Na początku demonstracji, tuż po tym jak zebrani odśpiewali hymn narodowy, jeden z organizatorów powiedział: "teraz, po trzech latach, trzeba być kompletnym durniem, żeby nie wiedzieć, że to był zamach". Tłum zaczął skandować: "to był zamach".

Organizatorzy oskarżyli władze o zacieranie śladów dotyczących katastrofy, na co manifestanci zareagowali okrzykami: "zdrajcy pod sąd".

- Trzy lata temu nie wiedzieliśmy, domyślaliśmy się co się stało. Dzisiaj już wiemy (...). Jest niemal pewne, że doszło do zbrodni smoleńskiej, zbrodni zaplanowanej i przeprowadzonej w najbardziej okrutny sposób - powiedział do zgromadzonych redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Liderka "Solidarnych 2010" Ewa Stankiewicz podkreślała, że ważne jest, by dowiedzieć się, co się stało i ukarać winnych. - My nie wiemy, czy Donald Tusk jest tylko winny zaniedbania i zaniechania, czy jest współsprawcą zbrodni - mówiła. Tłum zareagował brawami.

Demonstrację zorganizował Młodzieżowy Klub "Gazety Polskiej". Jego szefowa Agata Popkowska powiedziała kilka dni temu portalowi niezalezna.pl, że manifestacja ma być wyrazem sprzeciwu wobec sposobu, w jaki toczy się śledztwo po katastrofie smoleńskiej oraz niezgody na to, że wrak samolotu pozostaje w Rosji.

Zebrani skandowali: "Donald Tusk - dymisja"; "Do więzienia"; "Putin ubijca" oraz "Rząd pod sąd". Na transparentach były m.in. hasła: "To był zamach", "Mord Katyński 1940 - Mord Smoleński 2010"; "Prawda nie zginie"; "Smoleńsk - chcemy prawdy"; "Pamiętamy". Na jednym z transparentów był kaczor Donald w futrzanej czapie, z czerwoną gwiazdą i podpisem: "Oto głowa zdrajcy". Wielu zebranych miało biało-czerwone flagi, widać też było transparenty Klubów Gazety Polskiej i Solidarnych 2010.

Teren ambasady był odgrodzony od ulicy Belwederskiej, gdzie zebrali się manifestanci. Za barierkami ustawiony był kordon policjantek.

Po godzinie 19, po oficjalnym rozwiązaniu zgromadzenia, demonstranci, skandując: "Na Belweder" i "Komorowski, zdrajca Polski", wyruszyli w kierunku Belwederu, kancelarii premiera i Pałacu Prezydenckiego. Przed Belwederem zebrani skandowali m.in. "Bronek do Moskwy" oraz "Komorowski, zdrajca Polski".

Policja nie interweniowała, a jedynie asystowała pochodowi. Rzecznik KSP asp. Mariusz Mrozek powiedział PAP, że podczas demonstracji nie odnotowano incydentów.

Według służb porządkowych w manifestacji uczestniczyło 1100 osób. W zgłoszeniu manifestacji przesłanym do ratusza organizatorzy podawali, że spodziewają się ok. 10 tys. osób.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu wiozącego delegację na uroczystości katyńskie zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, najwyżsi dowódcy wojskowi oraz załoga Tu-154M. Jak ustaliła polska komisja badająca katastrofę, jej przyczyną było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Wśród głównych czynników wpływających na katastrofę komisja wymieniła to, że załoga nie korzystała przy próbnym lądowaniu z wysokościomierza barometrycznego ale z radiowysokościomierza, nie zareagowała na sygnał "pull up" i próbowała odejść na drugi krąg na automatycznym pilocie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Warszawa: "Smoleńsk - chcemy prawdy!"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.