Wiec w Brukseli w obronie Telewizji TRWAM
Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro uważa, że odmowa przyznania TV Trwam miejsca na mulipleksie, to decyzja bezprawna, bezzasadna i dyskryminująca. W tej sprawie w czerwcu w Brukseli ma odbyć się wysłuchanie publiczne i manifestacja.
Wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim i manifestacja na ulicach belgijskiej stolicy mają odbyć się 5 czerwca; będą dotyczyć łamania wolności słowa w Polsce.
- Wysłuchanie publiczne ma związek z bezprawną, bezzasadna, dyskryminującą - w naszej ocenie - decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o odmowie miejsca na multipleksie dla TV Trwam - powiedział Ziobro w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, manifestacja będzie "elementem składowym" tego wydarzenia.
Według lidera SP, wysłuchanie publiczne ma służyć wywarciu dodatkowej, demokratycznej presji na polskie władze i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Ziobro poinformował, że Solidarna Polska organizuje te wydarzenia razem z europosłem Mirosławem Piotrowskim (niezrz., wybrany do PE z list PiS). W niedzielę o planach działań w obronie TV Trwam, w tym organizacji manifestacji w Brukseli, informował na niedzielnej konferencji prasowej w Sopocie poseł PiS Andrzej Jaworski.
- Z pewnym zdziwieniem zauważam, że koledzy z Prawa i Sprawiedliwości ogłosili w niedzielę, iż to oni realizują 5 czerwca tego rodzaju przedsięwzięcia, przynajmniej w jakiejś części. Jesteśmy gotowi na współpracę z każdym w sprawie wolności mediów, tym bardziej z naszymi kolegami z PiS, serdecznie ich zapraszamy - powiedział lider Solidarnej Polski.
Stwierdził jednocześnie, że zachowanie polityków PiS "pachnie zabawą dzieci w piaskownicy". - Jeżeli cokolwiek robi Solidarna Polska, zaraz zgłasza się - z taką samą, czy bardzo zbliżoną propozycją - Prawo i Sprawiedliwość - powiedział Ziobro.
- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie radzi sobie z pomysłami, kreatywnością, z tym co należy podejmować, jak zaznaczać swoją aktywność, to - jako lider Solidarnej Polski - jestem w stanie zaoferować darmowe - w ramach działań dobroczynnych i przyjaźni - korepetycje dla kolegów z PiS - mówił Ziobro.
Lider Solidarnej Polski zapewnił też, że politycy PiS będą mile widziani na wysłuchaniu publicznym i manifestacji w Brukseli. - Nasze słowa o współpracy, nie są słowami rzucanymi na wiatr, są zupełnie na serio, zawsze wyciągamy rękę - przekonywał.
O kwestię tego, kto jest inicjatorem wysłuchania publicznego i manifestacji w Brukseli, pytani byli też na poniedziałkowej konferencji prasowej politycy PiS. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki stwierdził, że wniosek o organizację marszu złożył PiS, ale z taką inicjatywą wystąpili także przedstawiciele Solidarnej Polski.
- Byliśmy pierwsi, ale nie chodzi tutaj o wyścig. Cieszymy się, że inni też na takie fajne pomysły wpadają. Na wysłuchaniu publicznym obecni będą i europosłowie PiS i europosłowie, którzy zostali wybrani z list PiS, a teraz są w innej partii - powiedział Czarnecki.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Lux Veritatis odwołała się od tej decyzji; jej odwołanie KRRiT odrzuciła w styczniu. Fundacja złożyła skargę do sądu administracyjnego.
Ziobro przekonywał, że pluralizm mediów, jest sprawą nadrzędną dla jakości polskiej demokracji. Dlatego - jak ocenił - w sprawie TV Trwam nie można się poddać. - Poddanie się byłoby zgodą na ułomną demokrację, którą w Polsce chcą nam zafundować panowie z KRRiT - dodał.
Lider SP stwierdził też, że względy finansowe nie były żadnym kryterium przy podejmowaniu decyzji przez KRRiT o odmowie przyznania TV Trwam miejsca na multipleksie. - Kondycja Fundacji Lux Veritatis - która dysponuje Telewizją Trwam - była i jest w wielu kategoriach setki razy lepsza, niż tych podmiotów, które zgodę na nadawanie na multipleksie otrzymały - podkreślił.
Ponadto Ziobro zaapelował do Polaków o okazanie jedności w czasie świąt majowych i wywieszenie polskich flag.
Skomentuj artykuł