Wyciek matury z języka polskiego. CKE potwierdza naruszenie i wskazuje winnego

Podczas poniedziałkowego egzaminu maturalnego z języka polskiego w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia arkusza egzaminacyjnego. Fotografie pojawiły się na platformie X (d. Twitter), Facebooku i Discordzie – podał „Super Express”. Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła, że zdjęcia zostały udostępnione po godz. 9:15, czyli już po rozpoczęciu egzaminu.
CKE podejrzewa, że autorem zdjęć był jeden z maturzystów, który wniósł na salę egzaminacyjną niedozwolony telefon. To naruszenie przepisów może skutkować poważnymi konsekwencjami.
CKE: wniesienie telefonu to złamanie przepisów
Zgodnie z obowiązującymi zasadami, każdy zdający ma zakaz wnoszenia urządzeń telekomunikacyjnych na salę egzaminacyjną. Naruszenie tego przepisu oznacza automatyczne unieważnienie egzaminu. Co więcej, w przypadku przedmiotu obowiązkowego (takiego jak język polski) maturzysta traci prawo do sesji poprawkowej i może przystąpić do egzaminu dopiero za rok.
CKE zapowiedziała analizę sytuacji i poinformowała, że w przypadku potwierdzenia złamania prawa złoży zawiadomienie do odpowiednich służb.
Wyjątki tylko z powodów zdrowotnych
W tym roku dopuszczono wyjątek od zakazu wnoszenia telefonów. Dotyczy on wyłącznie uczniów, którzy korzystają z aplikacji do monitorowania stanu zdrowia (np. poziomu glukozy). Taki telefon musi zostać oddany przewodniczącemu zespołu nadzorującego, który dezaktywuje sygnały przychodzące.
Tło: ile egzaminów unieważniono w poprzednich latach?
W 2024 roku unieważniono łącznie 202 egzaminy maturalne, z czego 53 przypadki dotyczyły wniesienia telefonu. Osoby, którym unieważniono egzamin z przedmiotu obowiązkowego, muszą przystąpić do matury dopiero w kolejnym roku szkolnym.
Skomentuj artykuł