Zakończyły się konsultacje uzupełniające w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie zakończyła konsultacje społeczne dotyczące przekopu Mierzei Wiślanej . W uzupełniających konsultacjach uwagi do aneksu raportu oddziaływania inwestycji na środowisko przekazało 8 podmiotów.
Jak poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka RDOŚ w Olsztynie Justyna Januszkiewicz konsultacje które się obecnie zakończyły, musiały się odbyć, ponieważ inwestor czy Urząd Morski w Gdyni nadesłał nową dokumentację - aneks do raportu oddziaływania na środowisko nowej drogi wodnej. Stąd konieczność umożliwienia wszystkim zainteresowanym zapoznania się z nowymi dokumentami.
W konsultacjach uzupełniających swoje uwagi nadesłało 8 podmiotów w tym: zarząd województwa pomorskiego, burmistrz Krynicy Morskiej, Stowarzyszenia Eko Unia oraz 5 innych osób czy firm.
"W sumie otrzymaliśmy kilkadziesiąt uwag dotyczących sposobu realizacji inwestycji, oddziaływania jej na środowisko oraz zapisów w dokumentacji środowiskowej. Analizujemy dokumentację, zapoznajemy się z uwagami, które napłynęły, odniesiemy się do nich w uzasadnieniu wydanej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji" - wyjaśniła Januszkiewicz. Dodała, że nie może sprecyzować, kiedy decyzja środowiskowa zostanie wydana.
Jak podało biuro prasowe zarządu woj. pomorskiego, Zarząd Województwa Pomorskiego przesłał 13 uwag ogólnych i 54 uwagi szczegółowe.
"Jeśli chodzi o kluczowe według nas kwestie, takie jak wykazanie celu nadrzędnego dla inwestycji, czy analizę rozwiązań alternatywnych, aneks nie wnosi żadnych nowych treści i wyjaśnień. Aneks powiela również błędy z Raportu dotyczące podstaw strategicznych inwestycji, na które wcześniej wskazywaliśmy. I nie odnosi się do stawianych przez nas zarzutów dotyczących bilansu zysków i strat - podkreślił marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk.
Pomorscy samorządowcy wskazują, że w aneksie pojawiają się jednak pewne nowe wątki. Dokument m.in. zaostrza ograniczenia w korzystaniu z wód zachodniej części Zalewu Wiślanego (poza proponowaną już wcześniej strefą ciszy o powierzchni 15 km2, głównie w rejonie gminy Nowy Dwór Gdański, dodatkowo proponuje się ograniczenia w poruszaniu się w sąsiedztwie szuwarów w rejonie gmin Nowy Dwór Gdański i Sztutowo).
"Takie rozwiązania są przecież sprzeczne z głównymi celami planowanej drogi wodnej, do których należy m.in. rozwój funkcji turystyczno-rekreacyjnej powiązany z rozwojem portów, przystani i marin nad Zalewem Wiślanym. To pogłębi konflikty społeczne m.in z lokalnymi rybakami i środowiskiem żeglarskim, na które zwracaliśmy uwagę już w poprzednim stanowisku Zarządu Województwa" - podkreślił marszałek Mieczysław Struk.
Budowa nowej drogi wodnej między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym to kluczowy projekt rządu PiS.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński po uroczystości w Kątach Rybackich w połowie października, gdzie wbito słupek gedezyjny wyznaczający granice planowanej inwestycji powiedział, że przekop Mierzei Wiślanym oznacza dla Polski suwerenność gospodarczą, ale także tę odnoszącą się do militariów. Dodał, że dzięki kanałowi żeglugowemu, port w Elblągu będzie w pełni korzystał ze swego potencjału.
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego przekop da Polsce suwerenność.
"W sensie bezpośrednim to będzie (suwerenność - PAP) gospodarcza, w sensie bardziej pośrednim to jest suwerenność we wszystkich dziedzinach, także w tej odnoszącej się do militariów. Będzie to tor wodny, przez który będą mogły przypływać statki, okręty do 10 tys. ton wyporności (...) to tyle, ile ma niszczyciel dzisiejszy (...), a więc duże okręty wojenne będą mogły przepłynąć" - mówił wówczas w Radiu Olsztyn lider PiS.
Podkreślił, że inwestycja "ma pod każdym względem znaczenie, a przede wszystkim chodzi o to, że my całkowicie odrzucamy tę sytuację, która trwała od 1945 roku". "Mamy port w Elblągu, a nie możemy z niego korzystać dlatego, że inne państwo się na to nie zgadza. Tak już teraz nie będzie, to znaczy trzeba będzie poczekać te kilka lat. Będzie to trochę trwało, ale można powiedzieć, że jesteśmy na prostej drodze do tego celu" - dodał.
Jak zapowiada resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej pierwsze jednostki przez kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będą mogły przepłynąć w 2022 r. Inwestycja ma kosztować ok. 880 mln zł; będzie finansowana w całości z budżetu państwa.
Według rządu przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa.
Według proponowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m.
Obecnie inwestor, czyli Urząd Morski czeka na wydanie decyzji środowiskowej ws. inwestycji. Po jej uzyskaniu Urząd Morski będzie składać wniosek o wydanie pozwolenia wodno-prawnego i następnie wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację nowej drogi wodnej. Wówczas może się rozpocząć faktyczna budowa.
Zarząd woj. pomorskiego negatywnie zaopiniował plany inwestycji. Ma on zastrzeżenia do budowy przekopu ze względów ekonomicznych i przyrodniczych. Z kolei sejmik województwa warmińsko-mazurskiego przyjął stanowisko, w którym poparł plan przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Jak ocenił, to inwestycja istotna dla rozwoju subregionu elbląskiego, czyli Elbląga i gmin nad Zalewem Wiślanym.
Skomentuj artykuł