Zalewska: nowy rok szkolny rokiem wolontariatu
(fot. PAP / Roman Jocher)
PAP / ml
Rozpoczynający się w czwartek nowy rok szkolny będzie rokiem wolontariatu - poinformowała minister edukacji Anna Zalewska podczas ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego w Rudnie (Pomorskie). Zapewniła, że będzie to dobry rok szkolny dla dzieci i nauczycieli.
W czwartek szefowa resortu edukacji uczestniczyła w ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego 2016/2017, która odbyła się w Zespole Kształcenia i Wychowania w Rudnie (woj. pomorskie).
Od kilku lat MEN nadaje hasła kolejnym latom szkolnym, zwracając uwagę na kwestie, które w danym roku powinny być priorytetem. I tak np. rok szkolny 2015/2016 był "Rokiem otwartej szkoły", a 2014/2015 - "Rokiem szkoły zawodowców". Podczas czwartkowej uroczystości minister poinformowała, że rozpoczynający się rok szkolny będzie rokiem wolontariatu. "Człowiek żyje dla siebie, chce być zadowolony ale musi żyć też dla drugiego człowieka, dla wspólnot, w których funkcjonuje" - tłumaczyła. "Chodzi o to, żeby dzieci i młodzież przyzwyczajać, że funkcjonują w społeczeństwie" - dodała.
Zapowiedziała, że MEN będzie podejmowało wiele inicjatyw, m.in. konkursy. Jak podała, każdy miesiąc będzie miał swoje hasło, np. wrzesień - sprzątanie świata. Mówiła, że sama również weźmie udział w takiej akcji. "Będę razem z wami gdzieś w Polsce ten świat sprzątała, ale będę też w hospicjum, będę czytała" - zadeklarowała.
Jak podała, na wolontariackie inicjatywy ma być przeznaczone ok. 6 mln zł. W projekt mają być włączone także szkoły polonijne z całego świata. Planowane jest m.in. utworzenie rad wolontariatu.
Przy MEN ma być powołana Rada Młodzieży. "Ministerstwo edukacji chce słuchać młodzieży na poważnie, chcemy żeby opiniowała ustawy" - dodała. Zachęciła też uczniów, aby pisali listy do ministerstwa; jak podkreśliła, "bez nadzoru nauczycieli".
W swoim wystąpieniu Zalewska oceniła, że "ten rok szkolny będzie dla dzieci, dla nauczycieli dobrym rokiem". Jak wskazała, "po raz pierwszy od dłuższego czasu nie toczy się walka o wolność rodzica, który ma podjąć decyzje, czy jego sześciolatek uczy się w szkole czy w przedszkolu". "Jednocześnie jest dobra wiadomość dla samorządowców - będą mieć pieniądze dla tego sześciolatka w przedszkolu, zostanie objęty subwencją oświatową i kwotą 4,3 tys. zł po to, by rodzic i dziecko nie byli zakładnikiem ani polityki, ani pieniędzy" - tłumaczyła.
Przypomniała, że w nowym roku szkolnym nie będzie testu po VI klasie, maturzyści uzyskali możliwość odwoływania się od decyzji okręgowej komisji egzaminacyjnej, nie będzie też tzw. godzin karcianych.
Mówiła też, że zmieniają się zasady zdrowego żywienia w szkołach. "Wraca zdrowe żywienie, w telewizji słyszycie o drożdżówkach, ale drożdżówki będą niskokaloryczne" - podała.
W swoim wystąpieniu powiedziała, że "w następnym roku nauczyciele będą mieli po raz pierwszy od bardzo wielu lat waloryzację wynagrodzenia; jednocześnie razem z samorządem, ze związkami zawodowymi będziemy dążyć do podniesienia płacy dla nauczycieli". Zgodnie z projektem budżetu państwa na 2017 r. tzw. średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o 1,3 proc.
Zapowiedziała, że w ciągu dwóch lat w każdej szkole będzie szerokopasmowy internet, a w ciągu trzech lat w każdej klasie - tablice interaktywne. Uczniom mają być też proponowane wycieczki historyczne i krajoznawcze.
"Ministerstwo ochrony środowiska, Lasy Państwowe zaproponują i sfinansują wycieczki do różnych interesujących miejsc, które będziecie razem sobie wybierać" - mówiła. Podała, że ministerstwo edukacji ogłosi wycieczki historyczne. "Chcemy, żebyście zwiedzali nie tylko swoje okolice, ale również całą Polskę" - dodała.
Podczas konferencji prasowej po uroczystej inauguracji szefowa resortu przekonywała, że w związku z reformą edukacji nie będzie kosztów infrastrukturalnych. Wskazała, że szkoły będą mieściły się w tych samych budynkach, co dotychczas. Minister zapewniła, że wygaszanie gimnazjów będzie przebiegało "bardzo ewolucyjnie i bardzo spokojnie". "W szkołach podstawowych nie zmieni się nic, nawet pieczątki" - powiedziała. Wskazała, że z kolei w zespołach szkół zmieni się szyld.
Minister mówiła, że duża część gimnazjów była tworzona w budynkach, w których wcześniej mieściły się szkoły podstawowe. "Więc tam nawet nie będzie trzeba dostosowywać (budynku), ale oczywiście trzeba myśleć o co najmniej dwóch klasach dla małych dzieci i dwóch toaletach dla małych dzieci" - powiedziała. Zapewniła jednocześnie, że środki na ten cel są zabezpieczone.
Przekonywała, że dla większości gmin taka zmiana nie jest kłopotliwa.
Zadeklarowała, że w połowie września przedstawieni zostaną eksperci, którzy będą pisać nowe podstawy programowe z każdego przedmiotu. Wyjaśniła, że w pierwszej kolejności opracowane zostaną podstawy programowe i podręczniki dla czterech roczników - klas: pierwszej, czwartej i siódmej szkoły podstawowej oraz klasy pierwszej szkoły branżowej. To od tych klas w roku szkolnym 2017/2018 rozpocznie się reformowanie polskiej szkoły.
"Do połowy września będziecie państwo widzieć, jak będzie wyglądała siatka godzin i wtedy też uspokoimy nauczycieli i pokażemy osoby, które pracują nad poszczególnymi podstawami programowymi" - powiedziała. Zadeklarowała, że "wszystko będzie przejrzyste".
Zapewniła, że "każdy fakt z historii, szczególnie Polski, z okresu II wojny światowej i komunizmu zostanie odnotowany". "Chyba nawet niezinterpretowany - bo faktów się nie interpretuje" - dodała.
"Jak państwo dobrze wiedzą, Jedwabne, pogrom kielecki to zdarzenia historyczne - w związku z tym w sposób oczywisty, kiedy mówimy o XX wieku (to znajdzie się w programie nauczania - PAP)" - mówiła. Zaznaczyła, że "rzadko kto mówi o XX wieku w szkole". "Chcemy to zmienić, szczególnie w szkole średniej, bo tam mają się uczniowie uczyć faktów, zdobywać wiedzę i umieć na temat dyskutować" - dodała.
Oceniła, że "doprowadziliśmy do dużego zinfantylnienia edukacji, m.in. łącząc (przedmioty - PAP) w najprzeróżniejsze bloki". Wyjaśniła, że w czwartej klasie szkoły podstawowej będzie propedeutyka przedmiotu, czyli, jak to określiła, "będziemy uczyć dzieci, jak się uczyć, żeby ograniczyć ich porażki".
"Ja uciekam od polityki z edukacji; edukacja ma być dobra, ma być zgodą" - zadeklarowała Zalewska.
Premier Beata Szydło w swoim liście odczytanym podczas uroczystości w Rudnie napisała, że "rząd (...) dąży do zasadniczej zmiany polskiego szkolnictwa, by przywrócić mu właściwą rolę skutecznego kształcenia i wychowania". "Przed nami zmiany związane z wygaszaniem gimnazjum, przywracania czteroletniego liceum i odbudowania szkolnictwa zawodowego" - napisała szefowa rządu.
Podczas ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego w Rudnie nadane zostało tamtejszemu Zespołowi Szkół imię Henryka Sienkiewicza. Zespół Kształcenia i Wychowania w Rudnie to szkoła wiejska, w skład której wchodzą: przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum. Rok szkolny rozpoczęło 346 uczniów i 28 nauczycieli. Do placówki uczęszczają dzieci z kilku pobliskich miejscowości w powiecie tczewskim.
50 lat temu, 1 września 1966 roku szkoła podstawowa w Rudnie otrzymała imię Henryka Sienkiewicza. W tym roku - który obchodzony jest jako Rok Henryka Sienkiewicza - pisarz został patronem całego zespołu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł