Zbrodnia w filharmonii. Są wyniki sekcji zwłok
27-letnia harfistka Wiktoria J. został uduszona, a 60-letni ochroniarz Paweł K. zmarł z powodu odniesionych obrażeń głowy - wynika z przeprowadzonej w poniedziałek sekcji zwłok. Ich ciała znaleziono w piątek w budynku jeleniogórskiej filharmonii.
Informacji o wynikach sekcji zwłok przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek.
Rzeczniczka dodała, że na wyraźną prośbę rodziny Wiktorii J. nie będzie udzielać żadnych dodatkowych informacji. Chodzi zarówno o obrażenia ciała, jak i przebieg zdarzeń. Jednocześnie prokurator zaapelowała do mediów, aby zaprzestały spekulować na temat wydarzeń, przebiegu zbrodni czy jej motywów.
- Z zebranych dotychczas materiałów dowodowych wynika, że nikt więcej (poza zatrzymanym w piątek b. pracownikiem filharmonii - red.) nie brał udziału w całym zdarzeniu. Będzie to można jednak dopiero wykluczyć po przeanalizowaniu wszystkich zebranych materiałów - podkreśliła rzeczniczka. Według Niziołek podejrzany o zabójstwo nie chce mówić o motywach zabójstwa ani ochroniarza, ani harfistki. Jednak w przypadku młodej kobiety jego wyjaśnienia są "bardzo wybiórcze". W budynku znajdował się monitoring. Policja zabezpieczyła nagrania.
W piątek rano pracownicy filharmonii znaleźli w budynku dwa ciała: 27-letniej kobiety, harfistki Wiktorii J. z Warszawy, oraz 60-letniego pracownika ochrony Pawła K. Ciała zabitych znajdowały się w różnych miejscach: mężczyzny na parterze, obok dyżurki, kobiety na piętrze, prawdopodobnie w gościnnym pokoju, w którym nocowała przed piątkowym koncertem.
Po kilkunastu godzinach policja zatrzymała podejrzanego o zabójstwo 29-letniego Michała M., b. pracownika technicznego filharmonii. Mężczyzna został zatrzymany w pociągu w Jaworzynie na Górnym Śląsku. Uciekał i gdy do pociągu weszli policjanci, był kompletnie zaskoczony. Nie stawiał oporu.
Po przewiezieniu go do Jeleniej Góry Michał M. usłyszał zarzuty zabójstwa dwóch osób w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Jego przesłuchanie oraz wizja lokalna trwały wiele godzin. - W jego trakcie podejrzany przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia, ale zasłaniał się częściowo niepamięcią - mówiła Niziołek. Jeszcze tego samego dnia, na wniosek prokuratury, został aresztowany na trzy miesiące.
Jak się dowiedziała PAP nieoficjalnie, mężczyzna prawdopodobnie w trakcie zbrodni był nietrzeźwy. Natomiast motywem zabójstwa mogła być zemsta na pracowniku ochrony. Młoda artystka prawdopodobnie była przypadkową ofiarą.
Harfistka przyjechała do Jeleniej Góry na koncert "Muzyczne pary" z muzyką m.in. Wagnera i Czajkowskiego, który miał się odbyć w piątek. W czwartek w filharmonii odbyła się próba generalna koncertu, a harfistka pozostała w budynku, korzystając z pokoju gościnnego.
W związku z zabójstwem w Jeleniej Górze ogłoszona została trzydniowa żałoba.
Skomentuj artykuł