"Zmniejszymy kontyngent w Afganistanie"

"Zmniejszymy kontyngent w Afganistanie"
(fot. Kancelaria Premiera)
PAP / psd

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak potwierdził w czwartek w Sejmie, że liczebność polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie będzie stopniowo zmniejszana, aż do roku 2014, kiedy ma się zakończyć operacja w obecnym wojskowym kształcie.

W Afganistanie w ramach 11. zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, wchodzącego w skład dowodzonych przez NATO sił ISAF, służy obecnie ok. 2,5 tys. żołnierzy i pracowników. Kolejnych 200 wojskowych jest w odwodzie w kraju, gotowych do przerzutu w rejon operacji, jeśli zaistniałaby taka potrzeba.

- Od października 2012 r. do października 2013 r. - po zmianie charakteru misji na szkoleniowo-stabilizacyjny - zmiany 12. i 13. polskiego kontyngentu liczyć będą po 1800 osób i 400 dodatkowych w odwodzie - powiedział szef MON.

Jak dodał, ostatnie dwie zmiany polskiego kontyngentu - 14. i 15. - do końca 2014 roku realizować mają zadania doradczo-szkoleniowe. Ich liczebność zaplanowano na poziomie do 1000 osób w rejonie misji oraz 400 w odwodzie na terenie Polski.

- Oczywiście, to są założenia. Rzeczywista wielkość sił będzie zależna od postępów sytuacji w Afganistanie, zadań stawianych kontyngentowi przez dowództwo ISAF. Istotnym elementem tej strategii jest także postęp w przekazywaniu Afgańczykom władzy - podkreślił minister.

Dodał, że przejmowanie przez Afgańczyków odpowiedzialności za bezpieczeństwo w prowincji Ghazni - gdzie stacjonują Polacy - trwa. - Zakłada się, choć ten kalendarz musi być potwierdzony przez władze Afganistanu i kierownictwo sił sojuszniczych, że wszystkie dystrykty będące w rejonie odpowiedzialności polskiego kontyngentu wojskowego będą przekazane Afgańczykom do końca roku 2013 r. - powiedział Siemoniak.

Pytany przez posłów o szkolenie lokalnego wojska i policji szef MON ocenił, że przebiega ono zgodnie z planem, a jakość i skuteczność ich działania wzrasta.

Minister poinformował, że opracowano już plany dotyczące przetransportowania do Polski z Afganistanu ludzi i sprzętu w związku z zakończeniem prowadzenia tam operacji w 2014 r. - W styczniu Sztab Generalny Wojska Polskiego opracował "wstępną koncepcję transportu powrotnego żołnierzy i pracowników oraz środków zaopatrzenia w ramach realizacji zakończenia funkcjonowania PKW Afganistan" - powiedział szef MON.

Jak wyjaśnił, zawiera ona kilka wariantów dopuszczających wykorzystanie zarówno transportu kolejowego (przez terytorium byłych państw ZSRR, w tym graniczący z Afganistanem Uzbekistan), transportu drogowego (przez Pakistan), transportu lotniczego (w różnych konfiguracjach) i drogi morskiej (np. z amerykańskich baz w rejonie Zatoki Perskiej).

Szef MON powiedział, że całość mienia znajdującego się na wyposażeniu kontyngentu podzielono na trzy grupy. Pierwsza z nich bezwzględnie ma być przetransportowana do kraju, druga to sprzęt do pozostawienia w rejonie misji (m.in. jako forma wsparcia dla organizacji humanitarnych lub lokalnych społeczności) oraz trzecia - określana wojskowym żargonem jako "do wybrakowania" - czyli rzeczy do pozostawienia w Afganistanie, ponieważ ich transport byłby nieopłacalny.

Siemoniak zapewnił, że opracowany zostanie program pomocowy dla pracowników kontyngentu nie będących polskimi obywatelami, chodzi np. o miejscowych tłumaczy pracujących na rzecz naszego wojska.

- Staramy się wyciągnąć wnioski z tego, co było po Iraku, z błędów też, nikt tego nie ukrywa. Generalnie nasze przekonanie jest takie - ale zależy to od samych zainteresowanych i ich rodzin - że najlepszym wariantem jest zapewnienie finansowania i startu w innym kraju, który jest zbliżony kulturowo - wskazał minister.

Szef MON zapowiedział, że do końca czerwca powstanie sprawozdanie finansowe dotyczące kosztów finansowych operacji PKW w Afganistanie.

- W sprawie kosztów finansowych tej operacji zwróciłem się do Sztabu Generalnego, żeby przygotować takie sprawozdanie finansowe. Do końca czerwca będzie ono gotowe. Jeśli chodzi o koszty tej misji w 2011 roku, to one wyniosły 747,6 mln złotych" - powiedział Siemoniak. "To wyliczenie nie jest proste. (…) Postaramy się, żeby to sprawozdanie było przejrzyste, rzetelne i odpowiadało na wątpliwości czy pytania. Będzie to bardzo rzetelnie wszystko policzone - zapewnił szef MON.

Odpowiadając na pytania dotyczące zaangażowania strony polskiej w Afganistanie po roku 2014, Siemoniak powiedział, że "nie ma jakichkolwiek decyzji w tej sprawie". - Na szczycie NATO w Chicago przyjęto pewien ogólny dokument polityczny potwierdzający zainteresowanie Sojuszu i państw uczestniczących, a także partnerskich w operacji ISAF, natomiast żadne szczegółowe ustalenia i zobowiązania nie zostały podjęte - dodał.

Siemoniak poinformował, że w Afganistanie poległo w boju 33 polskich żołnierzy, sześciu zmarło w wyniku odniesionych ran lub chorób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Zmniejszymy kontyngent w Afganistanie"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.