Annan: Jest to absolutnie nie do przyjęcia

Annan: Jest to absolutnie nie do przyjęcia
(fot. EPA/STIG-AKE JOENSSON / SCANPIX SWEDEN OUT)
PAP / im

Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan oświadczył we wtorek w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że sytuacja w tym kraju jest "ponura" i wyraził zaniepokojenie doniesieniami o atakach sił reżimu Baszara el-Asada, które są dokonywane mimo zawieszenia broni.

Annan podkreślił, że szczególne obawy budzą doniesienia z Hamy, w środkowej części Syrii, gdzie według mediów i obrońców praw człowieka siły rządowe zabiły ponad 30 osób po tym, jak miasto opuścili międzynarodowi obserwatorzy.

- Jeśli te informacje się potwierdzą, to jest to absolutnie nie do przyjęcia i godne potępienia - podkreślił były sekretarz generalny ONZ podczas nadzwyczajnego spotkania z Radą Bezpieczeństwa; spotkanie odbyło się za pomocą łącza wideo z Genewy, gdzie przebywa Annan.

W swoim wystąpieniu Annan nie odniósł się do niepotwierdzonych doniesień o prześladowaniu i zabijaniu osób, które odważyły się na rozmowę z obserwatorami już obecnymi w Syrii. Podkreślił jednak, że "rząd (w Damaszku) nie może zaprzestać (wrogich) działań w jednym miejscu, a wznawiać je gdzie indziej".

DEON.PL POLECA

Annan poinformował Radę Bezpieczeństwa o liście, jaki otrzymał przed kilkoma dniami od syryjskiego ministra spraw zagranicznych Walida el-Mu'allima. Szef dyplomacji poinformował w nim, że z miast wycofane zostały oddziały wojska i broń ciężka, a zadanie czuwania nad porządkiem przekazano policji. Według wysłannika ONZ list jest zachęcający i "oznaczałby prawdziwą zmianę, jeśli (zawarta w nim treść) będzie skrupulatnie realizowana".

Przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin podkreślił, że w sprawie Syrii "istnieje problem, któremu trzeba się przyjrzeć" i zapowiedział, że zwróci na to uwagę Moskwy.

W Syrii od połowy marca 2011 roku trwa rewolta przeciwko reżimowi Asada. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że wskutek tłumienia protestów przez siły reżimu śmierć poniosło ponad 11 tys. ludzi. Damaszek utrzymuje, że za atakami na siły rządowe stoją "ugrupowania terrorystyczne". Formalnie w Syrii od 12 kwietnia obowiązuje rozejm między siłami rządowymi a powstańcami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Annan: Jest to absolutnie nie do przyjęcia
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.