Australia. Zabili psy w schronisku. Powodem obawy o zakażenie koronawirusem
Z inicjatywy rady hrabstwa Shire w Australii zastrzelono piętnaście psów ze schroniska. Powodem takiej decyzji była obawa, że wolontariusze zajmujący się zwierzętami mogli rozprzestrzeniać koronawirusa.
- Rada postanowiła podjąć takie działania, aby chronić swoich pracowników i społeczność, w tym wrażliwe populacje aborygeńskie, przed ryzykiem transmisji COVID-19 - tłumaczył gazecie "The Sydney Morning Herald" przedstawiciel z biura lokalnego samorządu.
Australia z rekordowym poziomem zakażeń koronawirusem
W sobotę poinformowano o 894 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Australii; to najwyższa dobowa liczba nowych infekcji od początku pandemii. Poprzedni rekord - 754 zakażenia - odnotowano w czwartek.
Większość nowych infekcji wykryto w Sydney. Stanowy minister zdrowia Brad Hazzard ocenił, że sytuacja w Nowej Południowej Walii jest bardzo poważna. "Nie ma teraz czasu na samolubstwo, czas pomyśleć o szerszej społeczności i swoich rodzinach" - stwierdził.
Protesty przeciwko lockdownowi nie są powszechnie popierane przez mieszkańców Australii; sondaż przeprowadzony pod koniec lipca przez firmę badawczą Utting Research wykazał, że tylko 7 proc. Australijczyków popiera demonstracje.
Źródło: PAP / news.sky.com / kb
Skomentuj artykuł