Będzie potrzebna kolejna pomoc dla Grecji?
Międzynarodowi wierzyciele dostrzegają "poważne zagrożenie", że rząd w Atenach nie będzie w stanie dotrzymać wyznaczonych celów redukcji długu, co oznacza, iż być może będzie potrzebna kolejna pomoc dla Grecji - podała we wtorek agencja Associated Press.
W dokumencie, do którego dotarła AP, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny oceniają, że greckie władze "mogą nie być w stanie wdrożyć reform w przewidywanym tempie".
Minimalnym celem wyznaczonym Grecji przez wierzycieli jest redukcja długu do 120,5 proc. PKB do 2020 roku. Grecki program reform i oszczędności ma bardziej ambitne założenia i redukcję do 116,5 proc. Obecnie dług wynosi 160 proc. PKB.
Zwraca się też uwagę, że pod koniec kwietnia lub na początku maja odbędą się w Grecji wybory parlamentarne, co może doprowadzić do kolejnych opóźnień. Nowy rząd może także próbować zmienić warunki programu pomocy.
Jak konkluduje raport, "od strony politycznej Grecja może potrzebować więcej czasu niż zakładano do wdrożenie niezbędnych strukturalnych reform fiskalnych". Ponadto niższy niż oczekiwany może być także dochód z prywatyzacji majątku państwowego.
W połowie marca kraje strefy euro formalnie zatwierdziły drugi program pomocowy dla Grecji od UE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego, warty w sumie 130 mld euro. Bez tej pomocy Grecja musiałaby jeszcze w tym miesiącu ogłosić bankructwo.
Skomentuj artykuł