Oświadczenie zostało podpisane przez byłych prezydentów - Jaime Paz Zamora (1989-1993), Jorge Quiroga (2001-2002) y Carlosa Mesa (2003-2005); byłego wiceprezydenta Víctora Hugo Cardenasa, opozycyjnego senatora Oscara Ortiza i lidera centrowej partii Jedność Narodowa (hiszp. Unidad Nacional) przedsiębiorcę Samuela Doria Medina.
W oświadczeniu sygnatariusze deklarują "uznanie i poparcie" dla Guaido jako "tymczasowego prezydenta" Wenezueli "w celu przyspieszenia przywrócenia porządku konstytucyjnego i demokratycznego, by zwołać wolne wybory prezydenckie".
Ponadto w oświadczeniu przywódcy podkreślają, że "jedyną możliwą drogą dla demokracji w Wenezueli jest natychmiastowa dymisja rządu Nicolasa Maduro".
W październiku w Boliwii odbędą się wybory powszechne, w których prezydent Evo Morales będzie walczył o czwartą kadencje, do roku 2025.
Morales wielokrotnie wyrażał poparcie dla Maduro. W styczniu napisał na Twitterze: "Wyrażamy naszą solidarność z Wenezuelczykami i Nicolasem Maduro w tych decydujących godzinach, kiedy pazury imperializmu znów próbują zadać śmiertelny cios demokracji i samostanowieniu narodów Ameryki Południowej. Nie będziemy ponownie podwórkiem USA".
Jak podaje EFE, rząd Moralesa wspiera inicjatywę Unii Europejskiej i Urugwaju, by zwołać w czwartek w Montevideo pierwsze zebranie międzynarodowej grupy w sprawie kryzysu w Wenezueli.
W grupie znajduje się osiem państw członkowskich Unii Europejskiej - Niemcy, Włochy, Francja, Holandia, Portugalia, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania oraz cztery kraje Ameryki Łacińskiej: Boliwia, Kostaryka, Ekwador, Meksyk, Urugwaj.
Skomentuj artykuł