Cesarz Japonii ma zawroty głowy, zalecono mu odpoczynek. Ma 84 lata
84-letniemu cesarzowi Japonii Akihito zalecono odpoczynek po tym, jak w poniedziałek rano poczuł mdłości i zawroty głowy - poinformował dwór cesarski. Akihito odwołał swój udział we wszystkich spotkaniach zaplanowanych na ten dzień.
Jak sprecyzowano w komunikacie, cesarzowa Michiko zadzwoniła do pałacowego lekarza wczesnym rankiem, gdy zauważyła, że jej małżonek jest bardzo spocony. Objawy były spowodowane niedostatecznym przepływem krwi do mózgu; lekarz nadal monitoruje sytuację - oświadczył dwór cesarski.
Michiko sama uda się na niektóre spotkania zaplanowane na poniedziałek, w tym z księżniczką Ayako, córką kuzyna Akihito. Ayako ogłosiła niedawno, że wyjdzie za mąż; Michiko ma jej przekazać życzenia od cesarza.
W grudniu 2017 roku premier Japonii Shinzo Abe oświadczył, że cesarz Akihito abdykuje 30 kwietnia 2019 roku. Następnego dnia, 1 maja 2019 roku, odbędzie się koronacja jego najstarszego syna, księcia Naruhito.
O tej decyzji Abe poinformował po audiencji u cesarza i nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Domu Cesarskiego, w której skład wchodzą politycy, sędziowie i członkowie rodziny cesarskiej. Będzie to pierwsza abdykacja cesarza Japonii od ponad 200 lat. Następca tronu ma obecnie 58 lat.
Akihito, panujący od prawie 30 lat, wyraził wolę abdykacji w ubiegłym roku podając jako powód swój wiek i stan zdrowia. 23 grudnia 2018 roku cesarz skończy 85 lat. Zamiar cesarza wywołał szok w kraju, ponieważ japońskie ustawodawstwo nie przewidywało takiej możliwości. Parlament Japonii uchwalił jednak w czerwcu 2017 roku specjalną ustawę zezwalającą cesarzowi na abdykację.
Wydarzenia te ożywiły dyskusję nad przyszłością monarchii japońskiej liczącej 2 tys. lat i zaliczanej do najstarszych na świecie. Jednym z tematów jest rola kobiet w rodzinie cesarskiej, a zwłaszcza możliwości dziedziczenia przez nie tronu. Obecnie Chryzantemowy Tron dziedziczyć mogą jedynie mężczyźni. Co więcej, kobiety tracą status członkiń rodziny cesarskiej, jeśli wyjdą za mąż za mężczyznę z ludu.
Choć cesarz Japonii nie ma już boskiego statusu, to starsi członkowie rodziny cesarskiej są kochani przez naród i witani niemal wszędzie, gdzie tylko się udadzą - zauważa agencja Associated Press.
Skomentuj artykuł