Chamenei nie obawia się unijnych sankcji

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei powiedział w środę, że jego kraj jest "odporny na zachodnie sankcje" i będzie w stanie rozwijać się technologocznie pomimo odwetowych posunięć. Od 1 lipca w UE obowiązuje całkowity zakaz importu ropy z Iranu.

Wypowiedź Chameneiego dla państwowej irańskiej telewizji miała na celu - zdaniem agencji AP - zaakcentowanie lekceważącego stosunku Teheranu do unijnych sankcji.

Wprowadzenie zakazu importu irańskiej ropy to reakcja Brukseli na brak postępu w rokowaniach z Teheranem na temat jego kontrowersyjnego programu nuklearnego. Zachód obawia się, że Iran dąży do produkcji broni jądrowej, Iran zaś stale utrzymuje, że wzbogaca uran jedynie do stopnia potrzebnego do zaspokojenia potrzeb cywilnych. Kolejne tury rozmów nie przyniosły dotychczas rezultatów. Wcześniej sankcje wobec Iranu wprowadziły Stany Zjednoczone.

Do wzrostu napięcia przyczyniły się przeprowadzone przez Iran w ubiegłym tygodniu manewry wojskowe z użyciem rakiet. Władze w Teheranie wielokrotnie groziły krajom zachodnim blokadą cieśniny Ormuz - ważnego szlaku transportowego ropy z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kuwejtu.

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad zapowiadał jeszcze przed wprowadzeniem sankcji, że rząd zgromadził dość rezerw dewizowych, by poradzić sobie w sytuacji, gdyby nie mógł sprzedać ani kropli ropy nawet przez trzy lata. Eksport ropy jest dla Iranu źródłem połowy wszystkich dochodów; jedna piąta całego eksportu irańskiej ropy przypada na kraje UE.