"Corriere della Sera" o śp. Annie Walentynowicz

"Corriere della Sera" / PAP / drr

Polska opłakuje Annę Walentynowicz, bohaterkę z Gdańska"- pisze publicysta "Corriere della Sera" w sobotnim magazynie tego dziennika. Podkreśla, że bez Walentynowicz, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem, historia ostatnich dekad byłaby inna.

Czołowy publicysta największej włoskiej gazety, Franco Venturini, przedstawia sylwetkę Anny Walentynowicz i jej rolę w robotniczym proteście w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku.

"To ona dorzuca do ognia tyle oliwy, ile może, rzuca wyzwanie komunistycznej władzy, staje się bohaterką robotników" - przypomina autor felietonu na łamach magazynu "Io donna".

DEON.PL POLECA

"Kiedy (Lech) Wałęsa ulega logice kompromisów, zaczynają się relacje, które z podporządkowania przechodzą w rywalizację, a tych dwoje kłóci się nawet przed polskim papieżem" - pisze włoski publicysta.

"Wałęsa dostaje Nobla, zostaje prezydentem, staje się dla wszystkich sztandarem ruchu, który pierwszy zapowiedział upadek Muru. Anna schodzi w cień. Musi czekać na to, aż od Lecha Kaczyńskiego otrzyma najwyższe polskie odznaczenie" - relacjonuje autor. I podsumowuje: "Zmarła tak jak żyła: z tym poczuciem tragizmu, jakie Polacy noszą w duszy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Corriere della Sera" o śp. Annie Walentynowicz
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.