Grupa Wyszehradzka powinna mówić wspólnie
Szef MSZ Grzegorz Schetyna przekonywał podczas wizyty w Czechach, że Grupa Wyszehradzka powinna zajmować podobne stanowisko w kluczowych sprawach. Wspólny głos Polski, Czech, Węgier i Słowacji jest lepiej słyszalny w Europie - podkreślił."Relacje polsko-czeskie są świetne, ale zrobimy wszystko, żeby były jeszcze lepsze, bardziej skuteczne" - oświadczył Schetyna podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Czech Lubomirem Zaoralkiem.
"Chcielibyśmy, żeby do wspólnego spojrzenia na trudną, europejską rzeczywistość przekonać naszych przyjaciół z Węgier i Słowacji. Wielką wartością jest praca Grupy Wyszehradzkiej, wielkie są jej polityczne możliwości" - powiedział Schetyna.
"Ten wspólny wyszehradzki głos jest bardziej słyszalny w Europie, Brukseli, kiedy mówimy o trudnych sprawach jednym głosem, kiedy mamy wspólne spojrzenie. Będziemy robić wszystko, żeby tak było w przyszłości" - dodał.
Schetyna i Zaoralek omówili m.in. kwestię sankcji nałożonych na Rosję w związku z kryzysem na Ukrainie. "Zgodziliśmy się, że wprowadzone sankcje były konieczne, miały duże znaczenie, pomogły w osiągnięciu zawieszeniu broni" - zaznaczył Zaoralek.
"Mieliśmy bardzo podobne zdanie w kwestii sankcji i dalszego traktowania polityki rosyjskiej na wschodzie Ukrainy" - stwierdził Schetyna.
Schetyna i Zaoralek rozmawiali również o polityce klimatycznej UE. "Mamy wspólne zdanie. Będziemy go skutecznie bronić" - zapewnił Schetyna. Zaoralek przyznał, że stanowiska Czech i Polski są bardzo zbliżone i opowiedział się za tym, żeby przyszły 40-procentowy cel redukcji nie miał wiążącego charakteru.
Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała na początku roku 40-procentowy cel redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030 r.
Ministrowie poruszyli też temat budowy połączeń energetycznych między Polską a Czechami i krajami Europy Środkowo-Wschodniej. "Wszystkie połączenia strategiczne północ-południe są ważne. Nawet, gdy są przeszkody, będziemy próbowali je rozwiązywać, pomagać, przeprowadzać te trudne projekty. Będziemy się w to angażować" - powiedział Schetyna.
Ministrowie SZ Polski i Czech zgodzili się, że niebawem będzie konieczne ich kolejne spotkanie, a także rozmowa premierów obu państw.
Szef MSZ Czech pogratulował Polsce wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. "Uważam, że jest to sukces całego naszego regionu" - powiedział.
Politycy z krajów V4 ostatnio deklarowali odmienne niż Polska stanowiska wobec kryzysu na Ukrainie.
Prezydent Czech Milosz Zeman wezwał pod koniec września do zniesienia sankcji gospodarczych, nałożonych przez Zachód na Rosję za jej rolę w kryzysie ukraińskim. Z kolei rząd w Bratysławie kilkukrotnie zgłaszał zastrzeżenia dotyczące rozszerzenia unijnych sankcji przeciw Rosji. Premier Robert Fico, obejmując urząd, zapowiedział odbudowę przyjaznych relacji z Moskwą i utrzymywanie korzystnych dla obu stron stosunków handlowych.
Premier Węgier Viktor Orban wyrażał ubolewanie z powodu "oddalania się" Unii Europejskiej od Rosji w związku z konfliktem na Ukrainie. Wyjaśniał, że chce sprzymierzyć się z innymi krajami UE, które także chcą spowolnienia tego procesu.
Skomentuj artykuł