Karawana migrantów na granicy Meksyku i USA. Burmistrz Tijuany ogłasza "kryzys humanitarny"
![Karawana migrantów na granicy Meksyku i USA. Burmistrz Tijuany ogłasza "kryzys humanitarny" Karawana migrantów na granicy Meksyku i USA. Burmistrz Tijuany ogłasza "kryzys humanitarny"](https://static.deon.pl/storage/image/core_files/2018/11/24/585baba9221c31401b5cc2dfbec0d7b2/jpg/deon/articles-thumb-xlarge-breakpoint-default/karawana-migrantow-na-granicy-meksyku-i-usa-burmistrz-tijuany-oglasza-kryzys-humanitarny.jpg)
Burmistrz Tijuany, miasteczka na granicy Meksyku z USA, ogłosił "kryzys humanitarny" w związku z przybyciem ponad 5 tys. migrantów z Ameryki Środkowej i zaapelował do międzynarodowych organizacji takich jak ONZ o pomoc - podało EFE w piątek.
Burmistrz Tijuany Juan Manuel Gastelum zarzucił meksykańskiemu rządowi federalnemu, że nie zrobił wystarczająco dużo, aby pomóc Tijuanie, małemu miastu granicznemu, w radzeniu sobie z napływem migrantów i dodał, że w rezultacie musiał odwołać się do społeczności międzynarodowej.
"Tijuana zmaga się z kryzysem humanitarnym z powodu braku wsparcia ze strony rządu federalnego" - powiedział Gastelum i dodał, że koszt pobytu migrantów w Tijuana wynosi ponad 500 tys. pesos, czyli prawie 25 tys. USD dziennie.
Gastelum poinformował, ze odmawia "narażania na szwank publicznych usług miasta" w celu wsparcia migrantów, a także dodał, że nie będzie angażował środków miejskich na rzecz migrantów.
(fot. PAP/EPA/MARIA DE LA LUZ ASCENCIO)
"(...) nie wydam pieniędzy mieszkańców Tijuany, nie zadłużę Tijuany (...)" - powiedział burmistrz.
Władze Meksyku poinformowały, że 108 osób pochodzących z Ameryki Środkowej zostało zatrzymanych, 104 otrzymały kary admiracyjne, a czterem osobom postawiono zarzuty kradzieży, wywoływania zamieszek, zatarć z przedstawicielami władz i posiadania narkotyków.
Skomentuj artykuł