Karzaj przedstawia plan dla Afganistanu

Karzaj przedstawia plan dla Afganistanu
Hamid Karzaj i Gordon Brown (fot. PAP/EPA Felipe Trueba)
PAP / zylka

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zapowiedział w czwartek na konferencji w Londynie walkę z korupcją, wzmocnienie instytucji państwa, poprawę jakości rządów na szczeblu lokalnym i polityczne otwarcia na przeciwników jego rządu.

– Jesteśmy zdecydowani położyć kres bezsilności systemu prawnego w obliczu praktyk korupcyjnych i podążać drogą praworządności i demokracji – oświadczył. – Musimy wyjść naprzeciw naszym rozczarowanym braciom, którzy nie są częścią Al-Kaidy, lub innych terrorystycznych siatek – powiedział uczestnikom konferencji reprezentującym ponad 60 rządów.

Karzaj poinformował, że zwróci się do tradycyjnego zgromadzenia starszyzny plemiennej (Loja Dżirga), by omówić kwestię zaprowadzenia pokoju i pojednania.

Ustanowimy narodową radę na rzecz pokoju, pojednania i ponownej integracji – oświadczył afgański prezydent.

Rzecznik afgańskiego rządu Hamid Elmi zapowiedział, że do rady zaproszeni zostaną talibowie. – Zapraszamy Taliban do przyłączenia się do Loji Dżirgi. (...) Pragniemy, żeby przybyli – podkreślił.

Reintegracji Afgańczyków walczących po stronie talibów służyć będzie ustanowienie rady reintegracyjnej oraz specjalnego funduszu reintegracyjnego szacowanego na 500 mln USD.

Fundusz zaprojektowany na pięć lat będzie finansował przeciąganie afgańskich bojowników niskiego i średniego szczebla walczących po stronie talibów na stronę rządu w Kabulu, oferując im zachęty finansowe.

Fundusz byłby przeznaczony na bojowników, którzy walczą z siłami ISAF nie ze względów ideologicznych, lecz dla pieniędzy, bądź dlatego, że sięgnęli po broń, próbując rozwiązywać konflikty lokalne. Plan reintegracji zakłada, że mogliby zostać zatrudnieni w afgańskich siłach bezpieczeństwa, rolnictwie i oświacie, jeśli wyrzekliby się przemocy.

Na fundusz, budzący duże kontrowersje, mają złożyć się dotacje rządów różnych państw. Największy wkład wniesie Japonia. Na 70 mln USD oceniany jest wkład Niemiec. Nie ma jednak jasności, w jaki sposób fundusz funkcjonowałby w praktyce.

Talibowie już ten plan zdyskwalifikowali, publikując w środę w internecie oświadczenie, w którym twierdzą, że ich bojownicy nie ulegną bodźcom finansowym, ponieważ walczą "nie o pieniądze, własność czy pozycję", lecz o islam i położenie kresu obecności obcych wojsk w ich kraju.

Karzaj wezwał Arabię Saudyjską do odegrania istotnej roli w procesie przywracania pokoju w Afganistanie. Arabia Saudyjska, która ma bliskie relacje z Pakistanem, w przeszłości była gospodarzem nieformalnych rozmów z przedstawicielami talibów.

Prezydent podkreślił, że stabilność w Afganistanie zależy nie tylko od tego, co dzieje się wewnątrz kraju, ale również w jego sąsiedztwie. – Zwracamy się do wszystkich sąsiadów, w tym zwłaszcza do Pakistanu, by wsparł nasze wysiłki na rzecz pokoju i pojednania – zaapelował.

Brytyjski premier Gordon Brown powiedział, że uzgodniono, iż armia afgańska do października 2010 roku liczyć będzie 134 tys. żołnierzy i 171,6 tys. do października 2011 roku. Afgańska policja ma liczyć 109 tys. funkcjonariuszy do października br., zaś 134 tys. do października przyszłego roku.

Jeszcze w tym roku rozpocznie się proces przekazywania siłom afgańskim odpowiedzialności za bezpieczeństwo na szczeblu lokalnym – dystrykt po dystrykcie, prowincja po prowincji – zaznaczył Brown.

Proces ten umożliwi z czasem stopniowe zmniejszanie zaangażowania wojskowego natowskich sił ISAF i przejęcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo przez afgańską armię i policję. W pierwszych miesiącach 2011 roku Brown chciałby, aby co najmniej pięć prowincji i niektóre dystrykty prowincji Helmand przeszły pod kontrolę Afgańczyków.

Obecną fazę walk w Afganistanie Brown nazwał "decydującą dla przyszłości kraju". – Do połowy 2011 roku musimy przechylić szalę walk w Afganistanie na naszą korzyść – zaznaczył.

Na konferencji uzgodniono umorzenie zadłużenia Afganistanu na sumę ok. 2 mld USD.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Karzaj przedstawia plan dla Afganistanu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.