Korea Płd.: armia potępia "prowokację" japońskiego samolotu wojskowego

Armia Korei Płd. potępiła w środę przelot japońskiego samolotu wojskowego na niskiej wysokości w pobliżu południowokoreańskiego niszczyciela znajdującego się na wodach międzynarodowych, nazywając to "aktem prowokacji" - przekazała agencja Yonhap.

Należący do morskich Sił Samoobrony Japonii samolot rozpoznawczy P-3 zbliżył się w środę po południu czasu miejscowego do niszczyciela Daejoyeong, lecąc na wysokości 60-70 metrów nad wodami międzynarodowymi na południe od wyspy Czedżu.

"Niebezpieczny przelot na niskiej wysokości, do którego doszło dziś, pomimo naszej stanowczej prośby, aby to się nie zdarzało, jest wyraźnie aktem prowokacji wobec okrętu kraju partnerskiego i sprawia, że pojawiają się wątpliwości dotyczące intencji Japonii" - oświadczył w komunikacie dowódca operacyjny sił zbrojnych Korei Płd. Suh Wuk. Dodał, że jeśli sytuacja się powtórzy, Korea Płd. udzieli "silnej odpowiedzi w zgodzie z naszymi zasadami postępowania".

Według armii Korei Płd. był to już trzeci przelot japońskiego samolotu w pobliżu południowokoreańskich okrętów w tym miesiącu. Kilka godzin po środowym incydencie ministerstwo obrony Korei Płd. przekazało protest attache wojskowemu ambasady Japonii w Seulu - podał Yonhap.

Szef sekretariatu japońskiego rządu Yoshihide Suga odmówił komentarza w sprawie zarzutów ze strony Seulu. W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył jedynie, że "istotne jest, by japońskie i południowokoreańskie władze wojskowe próbowały się ze sobą komunikować i promować lepsze zrozumienie".

Seul i Tokio są sojusznikami USA i bliskimi partnerami gospodarczymi, ale ich relacje utrudniają spory terytorialne i zaszłości historyczne. Dwustronne stosunki pogorszyły się ostatnio w związku z kwestią odszkodowań dla Koreańczyków zmuszanych do pracy i kobiet wykorzystywanych seksualnie w czasie japońskiej okupacji Półwyspu Koreańskiego w latach 1910-1945.

W grudniu 2018 roku japońskie ministerstwo obrony zarzuciło jednemu z południowokoreańskich niszczycieli, że nastawił swój radar kierowania ogniem na przelatujący w pobliżu japoński samolot rozpoznawczy. Władze w Seulu temu zaprzeczały i zwracały uwagę, że japoński samolot leciał bardzo nisko nad południowokoreańskim okrętem, który brał wtedy udział w operacji ratunkowej.