Królowa Elżbieta II o znaczeniu modlitwy
O znaczeniu modlitwy mówiła królowa Elżbieta II w swym bożonarodzeniowym orędziu. Wezwała Brytyjczyków, by zatrzymali się i znaleźli czas na cichą kontemplację, która jest "ważna i duchowo odkrywcza".
- Czy to poprzez kontemplację, modlitwę, czy też choćby przez pisanie dziennika, wielu przekonało się, że praktyka cichej, osobistej refleksji daje zaskakująco dużo satysfakcji, a nawet odkryło większą głębię duchową swego życia - powiedziała brytyjska monarchini, która jest jednocześnie głową anglikańskiego Kościoła Anglii.
Stwierdziła, że wiara chrześcijańska jest radością i służbą. - Zarówno chrześcijanom, jak też wszystkim ludziom wierzącym, refleksja, medytacja i modlitwa pomagają odnowić samych siebie w Bożej miłości, gdy starają się na co dzień stawać lepszymi ludźmi. Przesłanie Bożego Narodzenia pokazuje nam, że ta miłość jest dla wszystkich. Nikt nie jest poza jej zasięgiem - wskazała 87-letnia królowa.
Skomentuj artykuł