Kwaśniewski i Cox mają plan dla Tymoszenko
Zdaniem ukraińskich mediów i ekspertów wysłannicy PE, b. prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski i b. przewodniczący PE Pat Cox mieli opracować plan wypuszczenia z więzienia b. premier Julii Tymoszenko; miałby on polegać na wywiezieniu jej na leczenie za granicę.
O tym, że taki wariant jest rozpatrywany świadczą ostatnie wypowiedzi przedstawicieli ukraińskich władz, które także skłaniają się ku takiemu rozwiązaniu - powiedział w czwartek PAP politolog Wołodymyr Fesenko, szef kijowskiego centrum analitycznego "Penta".
Z kolei sam Kwaśniewski powiedział w czwartek PAP, że razem z Coksem od roku szukają rozwiązania dla problemów, które stanowią przeszkodę dla podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Jak dodał, aby doszło do podpisania tej umowy, Ukraina musi spełnić trzy istotne warunki: przeprowadzić reformę systemu prawnego, reformę systemu wyborczego oraz rozwiązać problem Tymoszenko.
"Prowadzimy rozmowy z władzami (ukraińskimi), opozycją i Julią Tymoszenko, byliśmy z Patem Coksem w Charkowie u pani Tymoszenko, rozmawialiśmy z prezydentem, premierem, przedstawicielami administracji ukraińskiej. Różne projekty w trakcie takich rozmów są przedstawiane, ja nie mogę na ten temat mówić, bo sukces misji zależy także od naszej dyskrecji" - powiedział Kwaśniewski.
Zapowiedział, że razem z Coksem wrócą na Ukrainę w połowie czerwca. "Zobaczymy, które z zaproponowanych przez nas propozycji, okażą się realistyczne, a które nie" - powiedział b. prezydent.
Uwolnienie Tymoszenko znacząco poprawiłoby relacje między Kijowem a Brukselą przed oczekiwanym w listopadzie podpisaniem umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE. Mówił o tym także w czwartek unijny ambasador na Ukrainie, Jan Tombiński, w którego ocenie nie ma obecnie gwarancji, że umowa zostanie zawarta.
"Wątpię w to, gdyż dla wielu państw (UE) kwestia Julii Tymoszenko znaczy bardzo wiele" - oświadczył dyplomata, występując na forum eksperckim "Ukraina 2013".
Według ukraińskich mediów propozycja przewiezienia byłej premier za granicę, do Niemiec, była omawiana przez Kwaśniewskiego i Coksa podczas ich spotkania z Tymoszenko w minioną niedzielę w szpitalu w Charkowie, gdzie jest ona leczona z powodu schorzenia kręgosłupa.
We wtorek w rozmowie z ukraińskim wydaniem magazynu "Forbes" możliwość leczenia opozycjonistki za granicą potwierdził zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Rinat Kuzmin.
"Nie ma ustaw, które kategorycznie by taką możliwość wykluczały, ale nie jest to tak prosta sprawa, jak się może wydawać. Dla jej leczenia za granicą potrzebne są polityczne decyzje na szczeblu międzynarodowym i taka możliwość z pewnością istnieje" - oświadczył Kuzmin znany z bardzo krytycznego stosunku do Julii Tymoszenko.
Zdaniem Fesenki Kuzmin jednoznacznie potwierdził tym samym, że temat wywiezienia Tymoszenko z Ukrainy jest omawiany.
"Rozmawia się o tym na różnych szczeblach i na razie nieoficjalnie, ale realizacja takiego zadania byłaby bardzo skomplikowana. Chodzi m.in. o to, kto i w jaki sposób ma zagwarantować za granicą utrzymanie statusu Tymoszenko jako osoby skazanej przez sąd na wyrok więzienia?" - powiedział w rozmowie z PAP.
Kolejnym problemem są postulaty władz Ukrainy, które chcą - jak twierdzą media - gwarancji, że za granicą Tymoszenko nie będzie zajmowała się działalnością polityczną. "Mówi się, że Tymoszenko nie chce się na to zgodzić" - podkreślił politolog.
Następna kwestia, to brak zgody samej b. premier na opuszczenie kraju. Jej współpracownicy twierdzą, że Tymoszenko mogłaby wyjechać na leczenie do Niemiec tylko pod warunkiem, że zostałaby całkowicie oczyszczona z zarzutów, za które skazano ją na siedem lat więzienia oraz umorzone zostałyby dodatkowe śledztwa, które przeciwko niej się toczą.
Fesenko uważa, że jeśli scenariusz wywiezienia Tymoszenko za granicę zostanie zrealizowany, pozwoli to władzom ukraińskim, a w szczególności prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi, na zachowanie twarzy w sytuacji, gdy sprawa jego oponentki politycznej poważnie nadszarpnęła jego wizerunek na Zachodzie.
"Jeśli Tymoszenko wyjedzie na leczenie za granicę, będzie to kompromis, możliwy do przyjęcia i przez Unię Europejską i przez Janukowycza. Wiarygodność takiego rozwiązania istnieje, ale nie jest to wiarygodność absolutna" - powiedział Fesenko.
Skomentuj artykuł