Malezja: Eksperci zbadają szczątki samolotu
Malezja wysłała zespół ekspertów, których zadaniem będzie zbadanie, czy szczątki wyrzucone przy wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim pochodzą z zaginionego w 2014 roku Boeinga 777. Maszyna, lecąca z Kuala Lumpur do Pekinu, zaginęła z 239 osobami na pokładzie.
Według ekspertów ds. lotnictwa szczątki wyglądają jak fragment skrzydła (klapolotka) z samolotu Boeing 777.
Linie Malaysia Airlines, które obsługiwały tamten lot, zastrzegły, że jest "zbyt wcześnie" na spekulacje na temat pochodzenia fragmentu maszyny. Zaginięcie samolotu, realizującego lot o oznaczeniu MH370, to jedna z największych niewyjaśnionych tajemnic w historii lotnictwa.
"Jakikolwiek szczątki zostały znalezione, potrzebna jest dalsza weryfikacja, zanim będziemy mogli potwierdzić, że fragment pochodził z MH370" - powiedział dziennikarzom minister transportu Malezji Liow Tiong Lai.
Z kolei wiceszef tego resortu Abdul Aziz Kaprawi powiedział, że ustalenie, czy część pochodzi konkretnie z maszyny, która zaginęła, zajmie ok. dwóch dni.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines, na pokładzie którego było 239 osób, w tym 153 obywateli Chin, zaginął 8 marca 2014 roku, podczas lotu ze stolicy Malezji, Kuala Lumpur, do Pekinu. Zniknął z ekranów radarów niedługo po starcie. Dane satelitarne wskazują, że samolot zmienił kurs i leciał na południe.
Eksperci przypuszczają, że maszyna spadła do Oceanu Indyjskiego, prawdopodobnie na zachód od Australii, gdy skończyło się paliwo. Dotychczasowe poszukiwania, prowadzone na obszarze dziesiątków tysięcy km kwadratowych, nie dały jednak żadnego rezultatu.
Pod koniec stycznia rząd Malezji formalnie uznał zniknięcie maszyny za wypadek, otwierając drogę do wypłacenia rodzinom ofiar odszkodowań.
Skomentuj artykuł