Mariupol: Rosjanie odbudowują teatr, by ukryć swą zbrodnię na cywilach
Rosyjskie władze okupacyjne Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy, chcą jak najszybciej odbudować zniszczony teatr dramatyczny, aby ukryć popełnioną tam zbrodnię wojenną; najeźdźcy podkreślają, że jest to obiekt o rzekomej "wartości historycznej" - poinformował proukraiński doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
"(Najeźdźcy) spieszą się. Poprzez ‘odbudowę (teatru) chcą wymazać wszelkie ślady i dowody zbrodni. (...) W rzeczywistości ten (obiekt) nie ma żadnej wartości historycznej i architektonicznej, podobnie jak wszystkie tego rodzaju budynki (pochodzące) z okresu sowieckiego. Jedyna wartość historyczna powstała, gdy (na teatr) spadły dwie bomby. I właśnie to okupanci próbują teraz ukryć" - napisał Andriuszczenko na Telegramie.
W ocenie agencji AP pierwsi cywile zaczęli gromadzić się w budynku teatru dramatycznego na początku marca, gdy rosyjskie wojska rozpoczęły oblężenie Mariupola. 16 marca na obiekt zrzucono prawdopodobnie 500-kilogramową bombę lotniczą, choć przed teatrem znajdował się duży napis "Dzieci", w założeniu mający uchronić ludność cywilną przed ostrzałem.
Według Associated Press w wyniku ataku mogło zginąć około 600 osób, natomiast wcześniejsze szacunki podawane przez stronę ukraińską mówiły o około 300 ofiarach. 24 sierpnia wolontariusz Mychajło Puryszew, który pomagał ratować mieszkańców Mariupola podczas walk, powiadomił, że w teatrze zabito najpewniej około 800 cywilów.
19 maja Andriuszczenko poinformował, że okupacyjne władze Mariupola, starając się ukryć zbrodnię, wywiozły ciała osób zamordowanych z budynku teatru i pochowały je w masowych grobach w miejscowości Stary Krym.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł