Merkel w Moskwie o polityce wewnętrznej Rosji
Kanclerz Niemiec Angela Merkel na czele delegacji rządowej udaje w piątek do Moskwy na 14. konsultacje niemiecko-rosyjskie. Zamierza rozmawiać z prezydentem Władimirem Putinem m.in. o niepokojących Berlin zmianach w polityce wewnętrznej w Rosji.
Według niemieckich źródeł rządowych jednym z wielu tematów rozmów Merkel i Putina będą przyjęte w ostatnim czasie rosyjskie ustawy, ograniczające rozwój społeczeństwa obywatelskiego, takie jak restrykcyjna ustawa ograniczająca działalność organizacji pozarządowych, które otrzymują granty z zagranicy i uczestniczą w życiu politycznym czy też przywrócenie odpowiedzialności karnej za oszczerstwo.
- Swobodny rozwój społeczeństwa obywatelskiego (w Rosji) jest bardzo ważny dla kanclerz federalnej, dlatego niepokoi ją, jeśli próbuje się ten rozwój ograniczyć - powiedział w czwartek dziennikarzom w Berlinie wysoki rangą niemiecki urzędnik. Według niego aktywne społeczeństwo obywatelskie jest dla Rosji "szansą, a nie zagrożeniem".
Zdaniem niemieckich komentatorów w obliczu nasilającej się niemieckiej krytyki pod adresem Kremla piątkowe rozmowy w Moskwie przebiegną w najchłodniejszej od lat atmosferze. Spotkanie skrócono zresztą z początkowo planowanych dwóch dni do jednego dnia, a jego termin ustalono dopiero na początku listopada.
- Polityka Niemiec wobec Rosji się zmienia, a stosunki polityczne są napięte. Niemieckie elity wydają się zaskoczone i rozczarowane tym, że Putin jednak wrócił na Kreml i w jaki sposób się to odbyło. To zmiana o 180 stopni w porównaniu do sytuacji sprzed 10 lat, gdy w Niemczech wierzono, że Putin wprowadzi Rosję do Europy - powiedział PAP ekspert niemieckiej fundacji Bertelsmanna Cornelius Ochmann. - Kto dziś pamięta, że w 2001 r. Putin wygłosił nawet przemówienie w Bundestagu? - dodał.
Dziennik "Der Tagesspiegel" napisał kilka dni temu, że Niemcy definitywnie skończyły z "kumpelską dyplomacją" wobec Moskwy, jaką prowadził poprzedni kanclerz, socjaldemokrata Gerhard Schroeder.
Najbardziej dobitnym sygnałem tej zmiany była przyjęta w zeszły piątek rezolucja niemieckiego Bundestagu. "Bundestag stwierdza ze szczególnym niepokojem, że od czasu ponownego objęcia urzędu przez prezydenta Władimira Putina w Rosji podejmuje się kroki ustawodawcze i jurystyczne, które w całości mają na celu większą kontrolę nad aktywnymi obywatelami, w coraz większym stopniu penalizują krytyczne zaangażowanie oraz oznaczają konfrontacyjny kurs wobec krytyków rządu - głosi dokument.
Na odpowiedź strony rosyjskiej nie trzeba było długo czekać. Ambasador Rosji w Berlinie Władimir Grinin powiedział w telewizji ZDF, że konstruktywna krytyka jest zawsze mile widziana. - Ale akurat w tym dokumencie nie widać konstruktywnej krytyki" - ocenił.
Pod pręgierzem Moskwy znalazł się również koordynator niemieckiego MSZ ds. kontaktów z Rosją Andreasa Schockenhoffa, który był jednym z inicjatorem rezolucji Bundestagu, a wcześniej ostro krytykował nowe restrykcyjne ustawy rosyjskie oraz wyrok na członkinie zespołu punkowego Russy Riot. Cytowany przez agencję prasową ITAR-TASS anonimowy przedstawiciel MSZ w Moskwie zarzucił niemieckiemu politykowi "obelżywe" wypowiedzi na temat Rosji i uznał, że nie jest on partnerem do dialogu. Rząd w Berlinie wziął w obronę Schockenhoffa, a on sam ocenił, że nie należy przeceniać krytyki ze strony anonimowej osoby.
Jak zapewniły w czwartek niemieckie źródła rządowe, w trakcie przygotowań do konsultacji międzyrządowych sprawa Schockenhoffa nie odgrywała już żadnej roli.
Zdaniem Ochmanna w polityce wobec Rosji Angela Merkel musi brać pod uwagę zarówno krytyczne wobec systemu Putina nastroje w Niemczech, ale i interesy gospodarcze oraz znaczenie Rosji w polityce globalnej i stabilizacji w regionie Azji Centralnej. - W tym roku odnotowano ogromny wzrost niemieckiego eksportu do Rosji, obroty przekroczą 80 mld euro. Tego nie mozna bagatelizować szczególnie w obliczu gospodarczych kłopotów w UE - ocenił ekspert.
Razem z Merkel do Moskwy udają się w piątek niemieccy ministrowie spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, finansów, gospodarki, zdrowia, środowiska, rolnictwa, kultury oraz wiceministrowie oświaty i transportu. Delegacji rządowej towarzyszyć będą przedstawiciele niemieckich koncernów.
Według niemieckich źródeł rządowych niemiecka kanclerz i prezydent Putin będą rozmawiać o sprawach międzynarodowych, w tym szczególnie konflikcie w Syrii. Rosja i Chiny blokują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucje umożliwiające nałożenie sankcji na reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Tematem spotkania w Moskwie będzie współpraca gospodarcza i energetyczna, sytuacja w strefie euro oraz przyszłoroczne przewodnictwo Rosji w G-20.
Skomentuj artykuł