Nawet nobliści odczują światowy kryzys
Laureat Nagrody Nobla w 2012 roku zamiast dotychczasowych 10 mln koron otrzyma 8 mln koron - poinformowała w poniedziałek realizująca testament Alfreda Nobla Fundacja Noblowska w Sztokholmie. Powodem 20-procentowej obniżki jest światowy kryzys.
- Fundacja Noblowska jest odpowiedzialna za zapewnienie nagród na wysokim poziomie w długim okresie. Przeanalizowaliśmy sytuację i zdecydowaliśmy o wdrożeniu odpowiednich działań we właściwym momencie - poinformował dyrektor wykonawczy Fundacji Noblowskiej Lars Heikensten.
Fundacja Noblowska przyznała w oświadczeniu, że w ostatniej dekadzie średnia realna stopa zwrotu z kapitału fundacji była mniejsza od sumy wydatków na nagrody dla laureatów oraz koszty operacyjne. Z tego powodu "rozpoczęto prace w celu zmniejszenia wydatków fundacji na administrację centralną oraz uroczystości związane z przyznawaniem Nagrody Nobla".
Kapitał fundacji jest pomnażany m.in. poprzez inwestycje w spółki giełdowe czy obligacje.
Fundacja Noblowska chce w przyszłości lepiej wykorzystać marketingowo Nagrodę Nobla jako znak towarowy. Spokrewnione z nią instytucje zajmujące się propagowaniem informacji o Noblu i działalnością edukacyjną, m.in. Muzeum Nobla w Sztokholmie, Centrum Pokojowej Nagrody Nobla w Oslo oraz planowane Centrum Nagrody Nobla w Sztokholmie, mają szukać dofinansowania z funduszy zewnętrznych, dotacji od samorządów czy budżetu państwa. Natomiast Fundacja Noblowska ma dbać przede wszystkim o kapitał na nagrody oraz niezależność komitetów przyznających Noble w poszczególnych dziedzinach.
W jednym z wcześniejszych wywiadów Lars Heikensten mówił, że "Fundacja Noblowska nie jest tak bogata, jak myślą ludzie. Istnieje pogląd, że mamy bardzo dużo pieniędzy, tak jednak nie jest".
Skomentuj artykuł