Negatywny scenariusz dla wschodniej Ukrainy?
Ukraina musi przygotować się na negatywny scenariusz rozwoju sytuacji na wschodzie kraju - oświadczył prezydent Petro Poroszenko podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), które rozpoczęło się we wtorek wieczorem.
- Ukraina, która pozostaje zwolenniczką planu pokojowego, nadal będzie z odpowiedzialnością traktowała przestrzeganie mińskich zobowiązań. Nie oznacza to jednak, że Ukraina nie będzie gotowa do zdecydowanych działań w razie pesymistycznego, negatywnego scenariusza - powiedział szef państwa.
- Dziś sformowano kilka nowych jednostek, które pozwolą już teraz zatrzymać możliwy atak w kierunku Mariupola, Berdianska, Charkowa, na północ od Ługańska oraz na obwód dniepropietrowski - przekazał Poroszenko.
Prezydent zwołał RBNiO, by omówić sytuację w częściowo opanowanych przez prorosyjskich rebeliantów i armię Federacji Rosyjskiej obwodach donieckim i ługańskim. W niedzielę odbyły się tam nieuznane przez Ukrainę wybory do separatystycznych władz.
Poroszenko nie wykluczył, że Rada podejmie decyzję o wprowadzeniu poważnych ograniczeń gospodarczych wobec opanowanych przez separatystów terytoriów Donbasu oraz większą kontrolę ludzi, którzy podróżują z i do tego regionu.
- Wynikiem dzisiejszego posiedzenia RBNiO może być znaczne nasilenie kontroli na punktach kontrolnych wraz z ograniczeniem ruchu dla ludzi, którzy mogą stanowić ryzyko oraz tych, którzy przysyłają do nas grupy rozpoznawczo-dywersyjne. Nie wykluczam, że wprowadzimy także poważniejsze ograniczenia gospodarcze (wobec Donbasu) - oświadczył otwierając obrady.
W przemówieniu, które wygłosił na początku spotkania Poroszenko podkreślił, że porozumienia pokojowe z Mińska wypełnia jedynie Ukraina i OBWE.
- Niestety, inni uczestnicy mińskich rozmów, prócz Ukrainy i OBWE, nie przestrzegają swoich zobowiązań - powiedział, nie wymieniając jednak Rosji, która brała udział w dwóch rundach negocjacji pokojowych na Białorusi.
Zgodnie z ustaleniami podjętymi w stolicy Białorusi, Mińsku, we wrześniu, Ukraina zgodziła się na wybory samorządowe i istotne poszerzenie kompetencji władz lokalnych na terenach kontrolowanych przez separatystów. Odpowiednie ustawy przyjął nawet parlament; wybory miały odbyć się na początku grudnia.
- Protokół Miński przewiduje przeprowadzenie w niektórych rejonach (powiatach) Donbasu wcześniejszych wyborów samorządowych wyłącznie na podstawie prawa Ukrainy. Daliśmy im (separatystom) taką możliwość. Farsa wyborcza z 2 listopada jest ogromnym zagrożeniem dla procesu pokojowego, który zapoczątkowaliśmy za cenę kolosalnych wysiłków - mówił prezydent w poniedziałek.
We wtorek Poroszenko oświadczył, że ustawy w sprawie szczególnego statusu niektórych terytoriów Donbasu powinny być odwołane. Nie wykluczył jednocześnie, że nowy parlament, który Ukraińcy wybierali 26 października, może przyjąć kolejną ustawę, która pozwoli na przeprowadzenie wyborów samorządowych w Donbasie w innym terminie. W tym celu jednak buntownicy powinni podjąć dialog z Kijowem.
Skomentuj artykuł