Netanjahu skarży się na Palestyńczyków

Netanjahu skarży się na Palestyńczyków
(fot. EPA/HEIDI LEVINE)
AFP, Reuters / PAP /

Izraelski premier Benjamin Netanjahu zarzucił w środę Palestyńczykom "tworzenie sztucznych kryzysów" w izraelsko-palestyńskich rozmowach pokojowych. Opinię taką wyraził w czasie spotkania z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym w Jerozolimie.

Nentajahu powiedział, że liczy na to, iż obecność Kerry'ego w regionie może przyczynić się do skierowania negocjacji "z powrotem na drogę historycznego pokoju, do którego dążymy".

DEON.PL POLECA

Izraelski premier dodał, że "niepokoi się o postęp negocjacji". Ma to związek z ogłoszeniem w ubiegłym tygodniu przez Izrael planów budowy 3,5 tys. mieszkań na okupowanym Zachodnim Brzegu, co strona palestyńska uznała za główną przeszkodę w negocjacjach.

Zarzucił następnie Palestyńczykom "uciekanie od historycznych decyzji, które są niezbędne dla rzeczywistego pokoju". - Trzy miesiące temu uzgodniliśmy pewne warunki - oświadczył Netanjahu, odnosząc się do przyjęcia przez Izrael palestyńskiego żądania dotyczącego uwolnienia w sumie 104 palestyńskich więźniów; kwestia zamrożenia osadnictwa została odrzucona.

John Kerry, którego wysiłki przyczyniły się do wznowienia w lipcu negocjacji, zamrożonych od trzech lat, wyraził przekonanie, że w ciągu sześciu miesięcy, pozostałych do upłynięcia wyznaczonego terminu, możliwe jest porozumienie. Kiedy w lipcu ogłoszono wznowienie rozmów jako cel obie strony obrały uzyskanie ostatecznego porozumienia pokojowego w ciągu dziewięciu miesięcy.

- Zawsze są trudności i tarcia - odparł Kerry, wzywając obie strony do wykazania "dobrej woli".

W ubiegłym tygodniu Izrael uwolnił drugą turę palestyńskich więźniów, czyli 26 osób, ale jednocześnie ogłosił przyspieszenie osadnictwa na Zachodnim Brzegu i Jerozolimie Wschodnie, co wywołało protesty strony palestyńskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Netanjahu skarży się na Palestyńczyków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.