"Nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest cud"

"Nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest cud"
Podczas sobotniego czuwania poprzedzającego beatyfikację, jego uczestnicy wysłuchają świadectwa uzdrowionej zakonnicy (fot. EPA/FILIPPO MONTEFORTE)
PAP / wab

- Wszystko dla Jana Pawła II, bo ja osobiście nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest cud. Nigdy w to nie wątpiłam - oświadczyła francuska zakonnica Marie Simon-Pierre. Nagłe wyzdrowienie cierpiącej na chorobę Parkinsona zakonnicy wybrano jako ten cud, który przesądził o beatyfikacji papieża-Polaka.

W wywiadzie dla telewizji włoskiego episkopatu TV2000 siostra Marie podkreśliła: "Z chwili, gdy zgodziłam się na to, by modlono się o moje wyzdrowienie, pamiętam to, że powiedziałam do siostry Marie Thomas (przełożonej zgromadzenia): jeśli mam wyzdrowieć, angażuję się w to cała".

"Siostra od cudu" wyjaśniła, że była świadoma tego, że w związku z tym, iż dokumentację jej przypadku wysłano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie, będzie musiała poddać się badaniom.

- Oczywiście nie sądziłam, że potrzeba będzie na to tyle czasu, ale zgodziłam się na to, całkowicie się temu poświęciłam - wyznała.

Podczas niedzielnej mszy beatyfikacyjnej siostra Marie Simon-Pierre wraz z polską zakonnicą Tobianą, która pracowała w papieskim apartamencie, przyniosą do ołtarza relikwiarz z ampułką krwi Jana Pawła II.

Wcześniej, podczas sobotniego czuwania poprzedzającego beatyfikację, jego uczestnicy wysłuchają świadectwa uzdrowionej zakonnicy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest cud"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.