Nowy szef NATO jest politykiem przyjaznym Rosji
Nowy sekretarz generalny NATO - były premier Norwegii Jens Stoltenberg - jest w przeciwieństwie do swego poprzednika Andersa Fogha Rasmussena politykiem umiarkowanym i przyjaznym Rosji - pisze w niedzielę "Der Spiegel" w materiale zatytułowanym "Łagodny".
Niemiecki magazyn polityczny ujawnia, że kanclerz Angela Merkel z dużym wyprzedzeniem - już w zeszłym roku, kiedy przegrał wybory w swoim kraju - zwróciła się do Stoltenberga z propozycją objęcia stanowiska. Zdaniem "Spiegla" decyzja o powierzeniu mu tej funkcji jest niespodzianką, gdyż norweski polityk nie ma doświadczenia w polityce zagranicznej. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski czy belgijski minister obrony Pieter De Crem dysponują bez wątpienia większymi kompetencjami - oceniają niemieccy dziennikarze.
Przypominają ponadto, że Stoltenberg rozpoczynał swoją polityczną karierę jako zdecydowany przeciwnik NATO. Jako 25-letni polityk, ubiegając się o stanowisko szefa młodzieżówki norweskiej partii socjalistycznej, domagał się wystąpienia Norwegii z NATO.
Jak podkreśla "Der Spiegel", Stoltenberg był przez długi czas skłócony z wiodącym mocarstwem Sojuszu - USA. Jako szef norweskiego rządu, po rozmowie z ówczesnym prezydentem George'em W. Bushem poinformował opinię publiczną, że zakomunikował rozmówcy, iż wycofa norweskich żołnierzy z Iraku. Jak okazało się później, ten temat nie został w ogóle poruszony w rozmowie. Bush uważał Stoltenberga za kłamcę i unikał dalszych z nim kontaktów - czytamy w "Spieglu".
Stosunki z USA uległy poprawie dopiero po objęciu stanowiska prezydenta przez Baracka Obamę. Decydującą rolę odegrała jednak spokojna postawa norweskiego premiera po zamachu w Oslo i na wyspie Utoya, w których zginęło 77 osób.
Jak pisze "Der Spiegel", Rasmussen swoimi ostrymi wypowiedziami pod adresem Moskwy drażnił opinię publiczną i wiele krajów członkowskich NATO. Stoltenberg unika konfrontacji i konfliktów - cytuje tygodnik opinię politologa Asle Toje. Ta cecha charakteru jest u przyszłego szefa NATO tak silna, że w sytuacjach konfliktowych zdarzało mu się po prostu nie odbierać telefonu - pisze "Der Spiegel", powołując się na opinie bliskich mu osób.
Rasmussen jest szefem NATO od 1 sierpnia 2009 roku. W grudniu ubiegłego roku jego mandat przedłużono o dwa miesiące - do 30 września 2014 roku. Jens Stoltenberg zastąpi go 1 października.
Skomentuj artykuł